Skocz do zawartości
  • Aby w pełni korzystać z forum musisz się zarejestrować i zsynchronizować konto z grą, więcej informacji znajdziesz tutaj.
    Jeżeli posiadasz problemy z synchronizacją napisz wątek w dziale Pomoc z synchronizacją konta.

Co to sie stanelo? - Poszukiwania młodego człowieka i tragiczny wypadek.


Deilo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

PRPXsvz.png


Poszukiwania i tragiczny wypadek


ef39ZCH.gif


W dniu 29 listopada 2020 roku około godziny 19:30 do Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 w Los Santos wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu osoby, po dojeździe grupy PR do zgłaszającej osoby w Los Santos w celu znalezieniu punktu zaczepki dowiedzieli się, że osobą poszukiwaną jest 16 letni chłopak o imieniu Alan. Ojciec John nadał również przypuszczenie gdzie mógłby być jego syn. Po uzyskaniu wszelkich informacji udali się na górę Mount Chiliad, gdzie doleciał śmigłowiec ratowniczy, kolejne jednostki SAFD oraz dwa patrole SAPD, a także ojciec chłopaka. Po rozdaniu zadań przez dowódcę akcji, przystąpili do poszukiwań 16 letniego chłopca. Kiedy tylko ratownicy wyruszyli na górę, po paru minutach za nimi wyruszył ojciec Alana. Niestety podczas wjazdu, samochód spadł ze skarpy na drogę. Niestety o tym nikt nie wiedział i długo na drodze czekał poszkodowany na pomoc. W tym czasie na górze został odnaleziony zaginiony chłopak, który bezpiecznie został sprowadzony na dół. Okazuje się, że chłopiec chciał popełnić samobójstwo po depresji, jaka towarzyszyła mu od śmierci jego matki. Po zjeździe ratowników z góry i w oczekiwaniu na pomoc jednostki SAMD, patrol policji postanowił wrócić do swoich poprzednik obowiązków, lecz napotkał się na wcześniej wymieniony w artykule samochód, który spadł z góry na drogę. Bez wahania postanowili zająć się zabezpieczeniem miejsca wypadku i wezwaniu pozostałych jednostek, które były nieopodal. Ratownicy TOPR zostali wraz z 16-latkiem przy śmigłowcu i czekali na dalszą sytuację z ojcem John'em. Niestety chłopiec wyrwał się ratownikom ze śmigłowca i pobiegł w kierunku wypadku, gdzie zajęli się nimi policjanci oraz jeden ze strażaków. Akcja przywracania funkcji życiowych trwała blisko jedną godzinę (czasu realnego). Niestety w wyniku poniesionych obrażeń poszkodowany zmarł na miejscu.

ejGFgCv.gif

Tydzień później odbył się jego pogrzeb na cmentarzu w Los Santos, gdzie w asyście strażaków i ratowników medycznych oraz syna i znajomych został pochowany. Syn trafił do rodziny zastępczej, gdyż nie miał się nim kto zająć. 


W zdarzeniach uczestniczyli

SeLwRch.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony zgadzasz się na naszą politykę prywatności: Polityka prywatności, i akceptujesz regulamin witryny Regulamin