Skocz do zawartości
  • Aby w pełni korzystać z forum musisz się zarejestrować i zsynchronizować konto z grą, więcej informacji znajdziesz tutaj.
    Jeżeli posiadasz problemy z synchronizacją napisz wątek w dziale Pomoc z synchronizacją konta.

4Life News - Wywiad z Operatorem Susekk.


PicoBello*
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

j0VmJaJ.png

4Life News - Spóźniony wywiad z doświadczonym pracownikiem San Andreas Road Assistance. Poznajcie Operatora @Susekk!

WDtaWs0.png

Witajcie Kochani, z tej strony Wasz Starszy Redaktor @PicoBello* z Redakcji Prasowej 4Life News. W dniu dzisiejszym chciałbym Wam przedstawić pracę, która została wybrana w poprzedniej ankiecie. Przez Wami wywiad z doświadczonym pracownikiem o niezwykłej charyzmie.
Serdecznie zapraszam do przeczytania wywiadu!

WDtaWs0.png

ZNu67My.jpg

PicoBello*:

Witam serdecznie! Z tej strony Redaktor PicoBello* z Redakcji Prasowej 4Life News. Czy zechciałbyś mi udzielić odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania? Chciałbym przeprowadzić z Tobą wywiad.

Susekk:

Hej hej, z przyjemnością odpowiem na Twoje pytania. Wal śmiało!

PicoBello*:

Jak masz na imię, mógłbyś opisać siebie od strony prywatnej, nie będzie to problem?

Susekk:

Nie będzie to problem! A więc mam na imię Bartosz, aktualnie mam 20 lat. Mieszkam w województwie pomorskim a dokładniej w Trójmieście. Obecnie rozpoczynam pracę za zagranicą a dokładniej w Finlandii na stanowisku montera rozdzielni elektrycznych. Przed tym byłem uczniem liceum mundurowego na profilu policyjnym. Do moich głównych zainteresowań należy przede wszystkim japońska motoryzacja, której jestem ogromnym fanatykiem, służbami mundurowymi, ASG oraz Formuła F1, którą uwielbiam od lat. Z charakteru jestem osobą miłą, spokojną, pomocną i opanowaną. Zawsze chętnie każdemu pomogę. Z natury jestem również przyjacielski i nie mam problemu z nawiązaniem nowych znajomości. Także jest to takie małe streszczenie mojej osoby.

PicoBello*:

Rozumiem, z pracą za granicą wiążesz przyszłość, czy może jednak jest to tylko pewnego rodzaju „praca na chwile”, aby dosyć dobrze i w krótkim czasie zarobić?

Susekk:

Traktuje ten wyjazd jako swoiste zdobycie doświadczenia zawodowego, które jest dość ważne na dzisiejszym rynku pracy, a także nie ukrywając zarobić trochę lepsze pieniądze, by mieć na lepszy start życiowy. Nie planuje wiązać tej pracy stu procentowo z przyszłością, ale kto wie - może na tyle mi się spodoba, że pójdę w tym kierunku. W przyszłości bardziej planuje zasilić szeregi wojska bądź policji, jest to takie dziecięce marzenie, które chciałbym kiedyś zrealizować - czas pokaże co przyniesie nam życie.

PicoBello*:

W takim razie pozostaje mi trzymać kciuki, aby praca do której będziesz zmierzał, przyniosła Ci duży zarobek i solidne doświadczenie praktyczne. Wspominałeś wcześniej, że interesujesz się japońską motoryzacją. Sam na co dzień używam samochodu, japońskiego pochodzenia. Aczkolwiek dlaczego akurat japońska motoryzacja Ciebie fascynuje, co Ciebie w niej urzekło? Podobno jak to niektórzy mówią, „to co z zachodu ściągane, to jest najlepsze”. Zgadzasz się z tym stwierdzeniem?

Susekk:

Dziękuje serdecznie! Przede wszystkim urzekła mnie w nich prostota, a jednocześnie piękno oraz niezawodność. Nie ma drugich tak niezwykłych aut z takim urokiem. Po prostu mają w sobie "to coś", sam jestem posiadaczem dość unikalnego japońskiego auta a dokładniej Toyoty Celicy V generacji z 1992 roku. Od kiedy kupiłem to auto, jestem w nim zakochany na zabój, pojazd się niesamowicie dobrze prezentuje pod wieloma względami i potrafi przykuć spojrzenie na ulicy. Mimo swoich prawie 30 lat, pracuje bardzo dobrze, przez co potwierdza się nie zawodność marki. W przyszłości planuje go całkowicie odrestaurować i trochę "podtrasować", żeby auto dawało jeszcze więcej frajdy z jazdy. A co do „to co z zachodu ściągane, to jest najlepsze” to jest to kwestia interpretacji - zależy kto co lubi.

PicoBello*:

W takim razie trzymam kciuki za dokończenie samochodu jako projektu. Przechodząc teraz do ASG, możesz nam powiedzieć „z czym to się je”? Po części kojarzę co to, ale byłoby super, jakbyś przybliżył temat czytelnikom. Również skąd się wzięła "zajawka" na „bieganie i strzelanie” po lasach?

Susekk:

Najprościej mówiąc, ASG (Air Soft Gun) to strzelanie się wiernie odwzorowanymi replikami broni, które posiadają systemy przybliżające ich działanie, do ich prawdziwych odpowiedników, amunicja to plastikowe kulki 6mm. Brzmi to dość śmiesznie nie prawda? Ale w rzeczywistości tak nie jest, cała otoczka tego sportu począwszy od repliki, kończąc na wyposażeniu i wspólnych wyjazdach na bardziej rozbudowane eventy daje niesamowitą frajdę oraz oddaje ciutkę tego, z czym mogą mierzyć się prawdziwi żołnierze. Przeżycia są niezwykłe, polecam spróbować każdemu, kto kiedykolwiek będzie miał możliwość wziąć udział w tym sporcie. Powiem Ci, że od dzieciaka zawsze jarała mnie tematyka broni i wszystko, co z nią związane, a gdy odkryłem, że istnieje takie coś jak asg, postanowiłem, że spróbuje się w tym sporcie. I tak wyszło, że od roku 2017 aż do dnia dzisiejszego, oczywiście z większymi i mniejszymi przerwami ciągle się w to bawię i dostarcza mi to nadal taki sam poziom zabawy, jak i adrenaliny jak na samym początku. Człowiek, będąc już na tej strzelance odcina się całkowicie od problemów, czy stresów życia codziennego, a wtedy wyrzuca z siebie wszystkie negatywne emocje, co czasami się bardzo przydaje. Polecam każdemu taką formę aktywności!

PicoBello*:

Rozumiem, w sumie sam raz w życiu miałem okazję brać udział w tego typu "leśnej strzelance" i fakt - frajda niezwykła. Spotkaliście się może z sytuacją, w której właściciel terenu, po którym biegacie i się strzelacie miał do Was problem? Bo nieraz się słyszy, że ktoś zgody nie wyraził jako właściciel i sytuacja robi się podbramkowa.

Susekk:

Powiem Ci, że nigdy nie spotkałem się z taką nieprzyjemną sytuacją. Słyszałem od innych ludzi, że nieraz spotykali się z sytuacją, gdzie właściciel danego obiektu robił problemy o to, że tam się znajdują. Zazwyczaj te sytuacje na szczęście miło się kończyły i dochodziliśmy do jakiegoś porozumienia. Ja z reguły staram się strzelać w miejscach do tego przeznaczonych, pokroju specjalnych aren do tego przystosowanych, które są w jakimś budynku, czy to takich, które znajdują się na jakimś polu, bądź lesie. Chociaż tak nie zawsze jest - wiadomo, ale nigdy z tej racji nie miałem żadnych nieprzyjemności. Raz nawet zdarzyło nam się spotkać w pustostanie grupę zamaskowanych bodajże policjantów, którzy trenowali sobie taktyki. Na szczęście byli nastawieni przyjaźnie i przeprowadziliśmy przemiłą rozmowę.

PicoBello*:

Ważne, że pomimo "wtargnięcia" na teren prywatny zawsze można znaleźć jakąś nić porozumienia. A co powiesz na opuszczone budynki, zwane inaczej jako "escape room". Lepiej strzelać się w zamkniętych pomieszczeniach czy biegać luzem po najbliższym lesie? Oczywiście chodzi mi tutaj, o twoją prywatną opinię.

Susekk:

Jestem zdecydowanym fanem taktyki zielonej. Lepiej się czuje w lesie niż w budynkach, czyli tak zwanej taktyce czarnej. Jakoś nie przemówiła ona do mnie. Oczywiście podstawy podstaw znam, ale nigdy nie złapała mnie za serduszko i wole bardziej las. Zależy kto i co bardziej preferuje, jak to się mówi - są gusta i guściki. Co do "escape room", to jest to bardzo fajna inicjatywa spędzania wolnego czasu i na pewno sprawia bardzo dużo radości, gdy się uda przejść taki room, ale niestety nie miałem okazji nigdy, aby wziąć w takim roomie, także moje wiedza na ten temat jest znikoma. Mam nadzieje, że kiedyś będę miał okazje wzięciu udziału w tym, bo słyszałem, że wrażenia są niebotycznie dobre i warto spróbować.

R4yyVI8.gif

PicoBello*:

Dobrze, obecnie zostawimy Twoje życie prywatne, nie będziemy się przecież aż tak zagłębiać. Przejdźmy do gry na serwerze 4Life. Jak trafiłeś na serwer, jak zaczęła się tutaj twoja przygoda?

Susekk:

Po upadku dość znanego konkurencyjnego serwera na którym bardzo długo grałem, stwierdziłem, że zrobię sobie dość długą przerwę od platformy MTA. Po jakimś roku detoksu od tej platformy najprościej mówiąc zatęskniłem i postanowiłem, że wrócę. Tutaj padło właśnie na 4life, gdzie za namową starych znajomych postanowiłem rozpocząć tu karierę i bodajże w kwietniu 2020 roku zacząłem regularnie grać. Spodobało mi się tutaj, więc stwierdziłem, że czemu nie zostać tu na dłużej. I tak oto tu jestem.

PicoBello*:

Ciężko byłoby Ci się odnaleźć na starcie?

Susekk:

Na szczęście jak zacząłem tutaj swoją przygodę, miałem u swojego boku wspaniałych znajomych, którzy pokazali mi oraz wytłumaczyli od podszewki serwer. Bardzo szybko odnalazłem oraz zaaklimatyzowałem się na serwerze właśnie dzięki nim. Chwile później, bo po miesiącu od zaczęcia przygody tutaj, dołączyłem do swojej pierwszej frakcji, jaką było SAFD.

PicoBello*:

Rozumiem, super że się zaaklimatyzowałeś! Właśnie zauważyłem, że teraz nie jesteś w SAFD, a znajdujesz się we frakcji zwaną SARA - San Andreas Road Assistance. Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z ową frakcją? Jak można się do niej dostać?

Susekk:

Do frakcji SARA dołączyłem w październiku zeszłego roku. Jestem w niej do dnia dzisiejszego, gdzie zajmuje stopień Operatora. Przygoda zaczęła się dość standardowo - napisałem podanie do frakcji na forum i udało mi się dostać do akademii. Następnie ją zdałem z wynikiem pozytywnym i od tego czasu pełnie role pełnoprawnego członka oto tej frakcji. Nie żałuje Swojego wyboru, czuję się tutaj bardzo dobrze, bo poznałem sporo świetnych ludzi oraz liczę, że czas oraz praca pozwoli zostać mi jak najdłużej.

PicoBello*:

W takim razie trzymam kciuki, aby twój czas nie mijał! Ponadto zauważyłem, że jesteś w organizacji "makowiecsquad". Mógłbyś nam ją bliżej opisać?

Susekk:

Jest to organizacja, która została stworzona od znajomych dla znajomych, staramy się w niej gościć osoby, które poznaliśmy i z którymi nawiązaliśmy więź. Również ta organizacja jest oddaniem "hołdu" dla organizacji, w której byliśmy wszyscy na poprzednim serwerze. Oczywiście ma wzloty i upadki, ale staramy trzymać ją przy żywych i werbować starych znajomych, którzy postanowili rozpocząć tu przygodę. A jak będzie dalej z nią, to czas pokaże!

PicoBello*:

Rozumiem, czy istnieje możliwość wstąpienia do waszej organizacji nie znając Was?

Susekk:

Pewnie że tak! Jesteśmy otwarci na wszystkich ludzi bez względu, czy są naszymi znajomymi, czy też nie. Staramy się dawać wszystkim równe szanse - trzeba poznawać nowe znajomości. Organizacja ma za zadanie jednoczyć znajomych, jak i zwykłych graczy poznanych na serwerze.

PicoBello*:

Dobrze, rozumiem. Zbliżając się do końca wywiadu, mógłbym Cię prosić o ocenę serwera?

Susekk:

No co tu dużo mówić, serwer oceniam bardzo pozytywnie, jeden z najszybciej rozwijających się serwerów na platformie MTA z niesamowitą atmosferą i zawartością. Spędzam tu czas bardzo przyjemnie, spotkałem tu wielu wartościowych ludzi. Tak można byłoby wymieniać w kółko, ale żeby nie było tak kolorowo, minusy też jakieś tam są, ale nie są one zbyt duże - wiadomo muszą być plusy jak i minusy. A więc oceniam serwer bardzo dobrze!

PicoBello*:

Super, bardzo się cieszę! Z tego miejsca, od razu chciałbym Ci podziękować za tak obszerny wywiad. Może na sam koniec chciałbyś kogoś pozdrowić?

Susekk:

Ja również chciałbym Ci podziękować za przeprowadzenie ze mną wywiadu, jest mi niezwykle przyjemnie, że mogłem odpowiedzieć Ci na pytania. Również dziękuje czytelnikom za to, że poświęcili chwilę i go przeczytali! A przechodząc do pozdrowień, chciałbym pozdrowić z całego serduszka: Szpadelka @Aza*, najlepszego dozorcę @Linshi, najlepszego glinę @Byialy oraz całą frakcje SARA a także każdego czytelnika. Pozdrawiam gorąco!

PicoBello*:

Dziękuję bardzo za ciepłe słowa, również dołączam się do pozdrowień. Trzymaj się, powodzenia w rozgrywce serwerowej i życiu realnym przyjacielu!

WDtaWs0.png

Serdecznie zapraszam do czytania moich następnych materiałów. Jest mi niezmiernie miło, że z takim zainteresowaniem chętnie przeglądacie moje prace. Dziękuję za tak dobry odzew i ciepłe przyjęcie. Pozdrawiam serdecznie!

WDtaWs0.png


qNVeihs.png
Autoryzował: @Blender.

j0VmJaJ.png

Edytowane przez PicoBello*
edycja wizuwalna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Deilo napisał:

Parę błędów ortograficznych oraz interpunkcyjnych. Poza tym jest dobrze, autoryzujący wykonał dobrą robotę wreszcie

Byłbym wdzięczny, jakbyś mógł ukazać owe błędy na światło dziennie, abym w przyszłości ich nie popełniał. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony zgadzasz się na naszą politykę prywatności: Polityka prywatności, i akceptujesz regulamin witryny Regulamin