hansuwa;]]

i cyk wracam hehe

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Każda przygoda ma swój koniec 

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Artykuł:
rzeczywistość: https://imgur.com/a/Hn8zoEz

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

Zmarł mój kot. Dzisiaj, 7 czerwca 2020 roku zmarł mój siedemnastoletni kot, gdy tylko zobaczyłem, że leży na ziemi, trzęsie się i leci mu piana z pyszczka, natychmiast włożyłem go z mamą do transportera i jak najszybciej jechaliśmy do weterynarza. Niestety zabrakło nam czasu i przestał oddychać na moich oczach, na moich kolanach w samochodzie. Żyłem z nim 15, ponieważ moi rodzice przygarnęli go dwa lata przed moimi narodzinami. Byłem do niego ogromnie przywiązany. Teraz moje życie w żadnym aspekcie nie będzie takie samo. Zdaję sobie sprawę, że 17 lat to bardzo długo jak na kota, ale im dłużej że mną żył tym bardziej nie chciałem go stracić. Niektórych rzeczy, w tym wypadku starości nie przeskoczę. Jeżeli ktoś chce, to może udostępnić to w swoim statusie. Prosiłbym o znicz w odpowiedzi pod statusem.

pierwszy raz cie widze, ale cię kocham poznajmy się kociaku.

[Oświadczenie]
Witajcie, wraz z zarządem serwera doskonale zdajemy sobie sprawę z problemu dot. optymalizacji serwera. Codziennie dokładam wszelkich starań aby poprawić zasoby które najbardziej przyczyniają się problemów z optymalizacją, choć diagnozowanie nie jest łatwe. Mimo, iż przez ostatnie kilka lat znacznie poprawiliśmy optymalizacje serwera to wciąż trochę nam brakuje do stanu w którym przy takiej ilości graczy i takiej ilości rozbudowanych zasobów, serwer chodziłby płynnie. Oczywiście, wiele razy pojawiało się stwierdzenie, aby zmienić maszynę, jednakże problem jest inny, ciężko znaleźć coś lepszego, bowiem wszystko zależy od wydajności pojedynczego rdzenia. Nie przedłużając - Komfort gry jest dla nas ważniejszy niż pchanie się na siłę w górę listy serwerów z jak największą ilością graczy on-line. Z tego właśnie powodu tymczasowo zmieniam liczbę slotów na 700 w celu zmniejszenia skali problemu. Co będzie dalej - zobaczymy. Na pewno będziemy walczyć z problemem aby jak największej ilości graczy grało się po prostu przyjemnie. 

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.

Dziękuję wszystkim za życzenia! Niestety z poziomu telefonu nie jestem w stanie każdemu podziękować z osobna.  

Kolejna zawieszka za nie odstawiony pojazd we frakcji 
Kocham tego alzheimera