Wybuchł pożar w mieście Paście,
Problem był niemały,
Przyjął zgłoszenie Pitu sto dwanaście,
Strażak dzielny i wspaniały,
Na miejscu ujrzał płonącą chatkę,
Wewnątrz na podłodze zobaczył rulon,
na rulonie dostrzegł kartkę,
a na kartce recepta- podpis: Pan Magulon,
W pokoju obok znalazł staruszka,
Facet rzeźbił w melonie,
Wtedy krzyknął do dziaduszka:
Magulonie! Dom Panu płonie!
A Magulon fiku miku,
Krzykiem bardzo przestraszony,
Na tapczanie zrobił siku,
Czym był strasznie zniesmaczony,
Zabrał klucze swoje w migu,
Wybiegł smutny i skulony,
Podziękował Panu Pitu,
W końcu został ocalony!