Ja jestem na tak. Wkońcu ktoś pomyślał, jestem przekonany, że wkońcu zakończyło by się sprzedawanie aut po 20-50-100k drożej, przez co na dzień dzisiejszy w porównaniu do tamtego roku ceny większości aut klasy drogiej i premium wzrosły o 10-20%, a ceny salonowe jakoś drametrialnie nie wzrosły (chyba że taki zion to tak, ale reszta na pewno nie aż tak drastycznie jak ma to miejsce na gieldzie). Ja osobiście zmienił bym rówież wolny rynek na giełdzie od 250k, ponieważ niektórzy gracze kupują pojazd za moim zdaniem normalną adekwatną cene a potem próbóją znaleźc ceja który kupi po grubo zawyżonej cenie.