.franek

Wraz z @Kubula jesteśmy pretendentami do zdobycia nagrody Nobla z fizyki. Spytacie jak to możliwe? Otóż nie od dzisiaj wiadomo, że jeszcze nikt nie był w stanie rozpędzić jakieś materii do prędkości światła, jedynie udawało się zbliżyć do tej prędkości. My natomiast mamy receptę na ten problem i jest on banalny do rozwiązania. Potrzebujemy inwestora który sfinansuje budowę gigantycznego, latającego z prędkością bliską prędkości światła pas startowy (taki na 10 kilometrów powinien starczyć) oraz na zakup jakiegoś szybkiego, sportowego auta. Jak to ma działać? Śpieszymy z wyjaśnieniem! Wysyłamy ten latający pas startowy z autem na pokładzie w kosmos i rozpędzamy to do prędkości bliskiej światła. Po osiągnięciu tej prędkości kierowca wsiada do auta i ciśnie ile fabryka dała tak, aby suma prędkości pasa i auta przekroczyła tą prędkość której nikt nie przebił. Te jajogłowce z CERN pewnie nie wiedziały jakie to proste, no ale ich strata. A jeśli chcecie nas wesprzeć to wysyłajcie sms o treści POMAGAM na 997. Dzięki. 

P.S. I nie mówcie, że to nie ma racji bytu bo, ma. elo