Skocz do zawartości

ELOMELO

Gracz (bez synchronizacji)
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Typ konta

    Bez synchronizacji

Aktywność reputacji

  1. 4Like
    ELOMELO przyznał(a) reputację dla gregorybe w Nic nie trwa wiecznie   
    Hejka z tej strony Michalina dziewczyna Michała (gregorybe).
     
    Piszę to za Michała ponieważ na chwilę poprosił mnie żebym to napisała. Tak gregorybe ma na imię Michał, a nie jak większość uważało, że Grzegorz. On imienia Grzegorz nienawidzi bo brzmi tak jakby ktoś komuś napluł na buty. Tak sztywne jest to imię. Wiemy, że Michał wrócił na serwer by pograć po ciężkim wypadku i kiedy był bez pracy. Przeszedł pomyślnie  rehabilitację oraz szybko przyzwyczaił się do ponownej jazdy samochodem. Po pewnym czasie znalazł pracę oraz ja znalazłam w Polsce. Wszystko miało być dobrze, ale do momentu kiedy wrócił od lekarza i okazało się, że musi przejść operację kręgosłupa. Mieli mu wstawić platynowe podpórki by kręgosłup po wypadku wrócił na swój naturalny kształt. Polski NFZ zatwierdził go w kolejce, ale był dość długi okres oczekiwania, a prywatne kliniki, które tym się zajmują niestety nie chciały się podjąć wyzwania. W odpowiedziach otrzymywaliśmy, że z powodu błędu lekarskiego kliniki nie chcą ponosić kosztów odszkodowania jeżeli operacja nie przebiegła by pomyślnie.
     
    Poznaliśmy się z Michałem w Hagen kiedy tam pracował. Wiadomo jako to się potoczyło. Spotkania, imprezy i razem zamieszkaliśmy. Później nadszedł ten czas kiedy Michał miał ten ciężki wypadek spowodowany przez niedopilnowanie obowiązków przez Serwis Volkswagena w Hagen. Nie wiem czy wam wspominał, ale lekarze nie dawali mu większej szansy na chodzenie. Jego stan nie był krytyczny, ale ciężki. Przeszedł parę operacji no i musiał wrócić do Polski z powodu nieprzedłużenia z nim umowy. Nie wiadomo kiedy wróciłby do normalnego życia. W Polsce przeszedł kompleksową rehabilitację, która dawała nadzieję na szybki powrót do zdrowia i normalnego funkcjonowania.
     
    Nieobecność Michała jest spowodowana tym, że  stan jego zdrowia jest mocno poważny. Michał piątego lutego spadł ze schodów. Śpieszył się, żeby po mnie przyjechać po pracy i mieliśmy się udać na weekendowe ostatki. Z jego opowiadania jak mi przedstawił, że leżał przez ok. 20 minut  nie mogąc się ruszyć, ale gdy odzyskał czucie wstał i przyjechał po mnie. Przyznał się dopiero mi, że miał taką sytuację jak nie mógł wysiąść z samochodu i wtedy zadzwoniliśmy po pogotowie. To był właśnie jego błąd. Lekarze stwierdzili, że gdyby zadzwonił po pogotowie to teraz by to tak nie wyglądało jak wygląda. Rokowania niestety nie były dobre ponieważ Michał powiedział lekarzom, że nie ma czucia w lewej nodze od upadku. Okazało się po kompleksowych badaniach, że jego kręgosłup lekko się zniekształcił i zmienił swoje położenie wyginając się jeszcze bardziej w nienaturalny sposób.
     
    Michał wiele razy opowiadał mi o tym serwerze i dla waszej wiadomości nie raz grałam z wami. Specjalnie Michał nie wchodził na komunikator, którym się posługujecie bo nie mógł wysiedzieć. Jego gra wyglądała w dziwny sposób. Przesiedział godzinę, wstawał rozciągał się i dalej siadał i tak przez cały czas. Później w nocy nie mógł zasnąć z powodu bólu. Michał wiele razy zastanawiał się nad wcześniejszym odejściem, ale chciał jeszcze sobie przypomnieć czasy jak grał kiedyś i musiał podjąć decyzję czy wyjechać do Niemiec czy dalej pracować w Polsce. Jego praca w Polsce była dobrze płatna. Wiele zaoszczędził bo trochę Michał jest sknerowaty bo zbiera na remont swojego ukochanego auta, które kiedyś kupił, a nie miał czasu się nim zająć. Projekt samochodu jest fajny. Trochę już stoi i rdzewieje, ale nie miał czasu się nim zając. Tak kupił sobie starego Mercedesa W 123, wcześniej miał też Mercedesa do remontu W 115, ale sprzedał jak wyjeżdżał do Niemiec. Michał też nie oszczędzał się w życiu. W Polsce wiadomo jak to w Polsce. Po pracy „gruba” impreza, a po imprezie jeździł do prywatnego gabinetu lekarskiego by nawodnić się elektrolitami. Michał też był albo i jest pracoholikiem. Łapał każdą robotę, którą ktoś nie chciał brać. Wiecznie na energetykach bo Michał nie może pić kawy bo nie lubi. Niezdrowy tryb życia. Raz mógł przytyć w ciągu miesiąca 15 kg, a później zgubić 16-17 kg w ciągu drugiego miesiąca. Też zaobserwowałam jak pracował w Niemczech. Wyniszczał swój organizm energetykami jak się dało. Dziennie wypijał ok. 10 energetyków i jechał dalej. Jak zamieszkaliśmy razem to lekko przystopował bo denerwowało go jak był w pracy i nie mogliśmy odpocząć na weekendzie. W Niemczech Michał pracował od poniedziałku do soboty. Czasami pracował po 10 godzin a czasami po 16 godzin. Raz się zdarzyło, że był 56 godzin na nogach w pracy bo mieli tam jakieś problemy, gdy zerwali główną sieć energetyczną, która zasilała małą wioskę.
     
    Miałam to napisać wcześniej, ale niestety nie miałam kiedy. Michał zastanawiał się długo na tym czy zostać czy odejść. Postanowił, że jednak odejdzie. Na chwilę obecną Michał jest w Hagen w szpitalu gdzie czeka na operację, która jest wyznaczona na dziewiętnastego lutego. Sąd niemiecki uznał winę grupy Volkswagen i muszą zapłacić za wyrządzone szkody. Firma, w której pracował w Niemczech i polska firma dogadując się postanowiły, że całą kwotę z odszkodowania nie przeznaczą na operację tylko zapłacą ze swoich dochodów. Operacja ma kosztować 15 tyś. EUR w raz z ubezpieczeniem od nieszczęśliwych wypadków, które mogą się zdarzyć. Wczoraj rozmawiała z Michałem i powiedział mi, żebym was pozdrowiła wszystkich co są w Ekipie, TSA, SAPD i normalnych graczy, których denerwował dając takie a nie inne powody kicków, banów i kiedy zabierał prawo jazdy.
     
     
    Oficjalnie mówiąc Michał czy jak wolicie gregorybe odchodzi z serwera. Na pewno nie wróci, bo jak to określił, że jest już starym facetem i trzeba powoli się statkować bo nie wiadomo kiedy przyjdzie czas na to. Dziękuje wszystkim za mile spędzony czas i za różne wygłupy czy rozmowy na mumble jak był w Polsce. Wiele razy mi o niektórych akcjach wspominał mi i było śmiesznie. Nie raz jak byliśmy w domu to Michał wołał mnie mówiąc „Kotek a teraz się patrz co pójdzie” i rzucał tymi komendami i tekstami o banach czy innych karach. Jak siadał do komputera to mi mówił „ Kotek ja teraz idę na chwilę do drugiej pracy” albo „Chodź i siadaj będziemy młodzież uczyć kultury i dobrego wychowania”. Było fajnie no ale niestety. Nic nie trwa wiecznie i trzeba podejmować różne decyzję. Na chwilę obecną najważniejsze jest zdrowie. Michał kazał wam przekazać, żebyście szanowali zdrowie pod każdym względem, a dla tych którzy są mobilni (chodzi o Ciebie Rudy) i o innych, którzy posiadają jakieś uprawnienia do kierowania czymś by szybko nie jeździli i nie ufali maszynom. On raz zaufał i jakie były tego skutki.
     
    Michał powiedział mi, że nikogo nie będzie wymieniał komu podziękować, a komu nie. Dziękuję wszystkim, z którymi grał w SAPD, TSA, dziękuje również Ekipie oraz graczom, którzy spełniali jego kary w apelacjach. Ma nadzieje, że komuś coś się przydało, że nie ma nic za darmo. Przypomina mi się jeden tekst kiedy sprawdzał jedną apelację i to była druga apelacja w ciągu  tygodnia. Krzyknął głośno „czy on się ku**a nie nauczy. Kochanie co byś powiedziała jakbym mu dał taką karę, żeby poszukał w jakim markecie można kupić najtańsze wino półsłodkie Varna. My będziemy wiedzieć gdzie pojechać, a on zda sobie sprawę, że tak się nie robi”. Fakt Michał ma fioła na punkcie języka polskiego i przed przestrzeganiem jego zasad oraz nad kulturalnym zachowanie i odzywkami bo sam wie ile przeklina. Nie raz mi się oberwało jak przekleństwo się wyrwało z ust. Zawsze mi mówi jak przeklnę „Wystarczy, że już jedna osoba stawia przecinki jak rozmawiamy, kolejna nie musi”. Ma nadzieje, że dobrze spełniał swoje obowiązki jak administrator, support i jak był we frakcjach. Chciał wiele zmienić na serwerze, ale niestety. Sypał pomysłami jak z rękawa czy to na serwer czy też w życiu prywatnym. Wiele razy podejmował spontaniczne decyzję jak wtedy gdy miał wyjazd do Anglii to podjechał pod dom, złapał za walizki i powiedział mi, żebym się pakowała bo wyjeżdżamy. Wtedy był tajemniczy nic mi nie powiedział. Dopiero jak znaleźliśmy się koło Francji to powiedział mi, że jedziemy do Anglii. On do roboty na chwilę, a później spędzimy czas. Tak samo było jak byliśmy w Polsce. Nic mi nie powiedział, że uczył się jeździć samochodem by się przyzwyczaić bo jakąś miał blokadę, ale jak pojechaliśmy to też nic mi nie powiedział, że jedziemy odpocząć w Bieszczady.
     
    Na sam koniec jeszcze raz dziękuje wszystkim, których poznał na serwerze. Ma nadzieję, że jakoś kontakt się nie urwie. Ja będę od czasu do czasu wchodzić na forum bo Michał podał mi hasło. Na serwer nie wejdę ponieważ jutro wyjeżdżam do Hagen by zobaczyć się z Michałem. Jak to mówią prawo jazdy jest, ale nigdy takich odległości się nie pokonywało. To jest od naszego miejsca zamieszkania ponad 1300 km.  Michał kazał wam przekazać żebyście pamiętali, że to tylko jest gra i nie wiązali się z nią tak mocno. To jest jak nałóg jak raz się wejdzie to trudno później wyjść, a sprawy prywatne, które są ważne odkładane są na później. Sam Michał mi nie raz opowiadał jak odkładał swoje prywatne sprawy jak i sprawy związane z pracą na później i nie mógł się z czasem wyrobić. Jak to mówił mi w Niemczech „Gra grą, a życie życiem. Trzeba umieć oddzielić te sprawy i nie stawiać na coś co jest wirtualnego przed tym co jest rzeczywiste”. Michał życzy wam wszystkiego dobrego. Pomyślnie zdanych egzaminów gimnazjalnych, maturalnych i innych egzaminów, które przed wami czekają. Od czasu do czasu będę was informowała w jakim stanie jest Michał. Na dzień dzisiejszy mogę tylko powiedzieć, że nie jest zbyt dobrze. Cały czas ma niedowład lewej nogi, a i psychika Michała lekko wysiada z powodu tego defektu, który go denerwuje. Nie raz jak rozmawialiśmy na skype czy przez telefon to mi mówi, że czuje się jak doktor House tylko, że on mógł chodzić, a on musi leżeć. Kontakt z Michałem będzie e-mailowy. Jak ktoś będzie chciał napisać to napisze mu jakąś wiadomość. Michał cały czas powtarzał, że chce być anonimowy ponieważ o to w grze chodzi by nie pokazywać się i zostawiać po sobie jakąś tajemnicę, ale trochę wam udostępnie tej tajemnicy jaki gregorybe czyli Michał był w życiu.
     
     
    Trzymajcie się wszyscy i Michał dziękuje wam
    za mile spędzony tutaj czas. Szczere pozdrowienia
    od Michała-gregorybe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony zgadzasz się na naszą politykę prywatności: Polityka prywatności, i akceptujesz regulamin witryny Regulamin