Dobrze, ale nie nazwał bym to taranem tylko przypadkową kolizją. Funkcjonariusz SMARK z mojej perspektywy stał autem ulicy i od dłuższego czasu jeżdząc po ls już go tam w tym miejscu z dwa razy widziałem. Ulica tez nie była do końca odsłonięta gdyż SMARK , jakiś gość i kondziolek ( stał na poboczu samochodem) tam stali, nie mam pojęcia co tam się działo. Wiem niezbyt to cię dotyczy tylko innych funkcjonariuszy ale nie nazwał bym to moją winą tak jak ty to powiedziałeś bo nie wiem co w tej uliczce się działo.
Wjeżdzając po raz drugi w tą uliczkę policjant SMARK już nie powinien tam stać , mógłby się chociaż odsunąć na pobocze a nie stać na jednym z większych wjazdów obok przechowywalni.