Witam serdecznie, chciałbym odnieść się do zarzutów oraz przedstawić pełny obraz sytuacji. Na wstępie, prosiłbym o wskazanie konkretnych punktów, które rzekomo świadczyłyby o moim braku kultury, miłego zachowania i otwartości. Moja komunikacja, co widać po logach z gry, wielokrotnie wskazuje na to, że używałem zwrotów typu „proszę”, co dowodzi mojego wychowania i staranności w zachowaniu manier. Niestety, pomimo moich starań, moje prośby zostały całkowicie zignorowane przez zespół szkoleniowy.
Podaję prawdziwy powód mojego spóźnienia, aby nasza rozmowa była uczciwa i przejrzysta. Ilość wiadomości, które wysłałem, pokazuje jedynie, jak bardzo zależało mi na uczestnictwie w szkoleniu. Mimo wszystkich moich działań, zawiódł zewnętrzny czynnik techniczny – problemy z Internetem, na które nie miałem wpływu. Przez cały ten czas zachowałem szacunek i profesjonalizm, również w kontaktach z moim przełożonym oraz liderem frakcji SARA, @Masellko.
@Masellko jako główny powód skreślenia podał rzekome „wprowadzanie zamętu” podczas rozmów, co potwierdza poniższy log:
Tego typu argumentacja ujawnia autorytarne zapędy @Masellko, który zdaje się traktować każdą formę odmiennego zdania czy próby dialogu jako atak na jego autorytet. Przypisując mi „wprowadzanie zamętu” za skorzystanie z przysługującego mi prawa do poszukiwania sprawiedliwości i wyjaśnień poprzez Komisję Spraw Frakcyjnych, @Masellko ukazuje niechęć do otwartej dyskusji i transparentności. Co więcej, wskazuje to na brak szacunku wobec instytucji KSF – której rolą jest rozstrzyganie sporów i utrzymywanie bezstronności w sytuacjach konfliktowych.
Ważnym aspektem jest również to, że skarga ta, jak każda inna, może zostać uznana za zasadną lub bezzasadną, a decyzja o tym leży w gestii Komisji. Przekreślanie mojej osoby za to, że odważyłem się podjąć działania w celu uzyskania obiektywnej oceny, świadczy o podejściu, w którym prawo do wyrażenia opinii i poszukiwania wsparcia jest tłumione. W społeczności, która powinna opierać się na wzajemnym szacunku, otwartości i współpracy, takie działania nie tylko naruszają moje prawa, ale też podważają fundamenty zaufania i sprawiedliwości w relacjach między graczami a liderami frakcji.
Czy jako gracz, który stara się dołączyć do frakcji tak prestiżowej jak SARA, nie mam prawa oczekiwać wsparcia i zrozumienia ze strony kolegów z serwera? Idea serwera, który ma budować społeczność opartej na wzajemnym szacunku i pomocy, zdaje się tutaj umykać.
W odniesieniu do wypowiedzi @Masellko, jego stanowisko było szczególnie rozczarowujące. Zamiast wykazać empatię i zrozumienie, postanowił wykluczyć mnie z udziału w spotkaniu pod pretekstem zakłócania porządku. Moje wyjaśnienia i okoliczności, na które nie miałem wpływu, zostały kompletnie zignorowane. W takiej sytuacji, zgodnie z zasadami serwera, skontaktowałem się z innymi członkami administracji, co pozwoliło na przeprowadzenie merytorycznej rozmowy z @Voxber z KSF.
Mimo wszystko, zachowałem pełną kulturę, profesjonalizm oraz otwartość na współpracę. Moja determinacja do działania i rozwoju w ramach frakcji SARA świadczy o chęci zaangażowania się w budowanie i wspieranie społeczności serwera.
Chciałbym również podkreślić, że byłem otwarty na dialog i chętny do konstruktywnej rozmowy na Mumble z @Masellko, co potwierdzają załączone logi z serwera.
Wielokrotnie wyrażałem swoją gotowość do wyjaśnienia sytuacji i omówienia problemów na bieżąco, wykazując tym samym moją inicjatywę i szacunek do zasad komunikacji w grze. Pomimo trudności i opóźnień, starałem się zachować pełen profesjonalizm oraz wyrażałem chęć współpracy, co świadczy o mojej postawie nastawionej na porozumienie i zrozumienie.
Jest mi niezmiernie przykro, że próba szukania wsparcia i pomocy w Komisji Spraw Frakcyjnych, której misją jest zachowanie bezstronności i sprawiedliwości w sporach frakcyjnych, została haniebnie napiętnowana i jawnie szykanowana przez @Masellko. Co więcej, odnosi się on do skargi, która zupełnie nie dotyczy frakcji SARA, ale innej frakcji, co jest zupełnie nieadekwatne do bieżącej sytuacji. To jedynie potwierdza, jak daleko posunięte jest jego niezrozumienie moich intencji i jak łatwo przechodzi do personalnych ocen, ignorując istotę sprawy.