Zastanawia mnie jednak, gdzie było to słowo "skarga", ponieważ nigdzie nie mogę go dostrzec.
Nie wymyślam, tylko przedstawiam wersje wydarzeń. Jak pisałem u góry, to napiszę jeszcze raz - zostałem potrącony przez sweepera minute wcześniej gdy do mnie podjechałeś. Nie było innego sweepera oprócz Ciebie, a ze względu, że z mojej perspektywy podczas potrącenia mnie nie widziałem nicku, oddałem ostrzał w Twoją stronę.
Nie muszę mieć żadnych dowodów, to Ty składając skargę powinieneś zgodnie z regulaminem przedstawić pełny dowód, a nie moment, w którym ujawniona jest tylko i wyłącznie moja wina.
Będąc we frakcji od dość dużego czasu, znam zasady frakcyjne i bez powodu ostrzału bym nie rozpoczął.
Odnosząc się do tej części. Nie wiem, czy jest to żart, ale aktualnie zaprzeczasz sam swojemu słowu.
Ponieważ nie mam zamiaru się kłócić, przedstawiłem swoją wersje wydarzeń i to powinno Ci starczyć.
Wypowiedziałem się już wystarczająco, oraz czekam na wypowiedź Executive Staff.