bars

Mogę sobie pisać o czym chcę w statusach, dopóki nie łamię regulaminu forum, a tego nie robię. Gram na tym serwerze od kilku lat i widzę szerzącą się coraz częściej patologię w administracji, która "nie ma bladego pojęcia" jaki jest sens istnienia jakiejkolwiek moderacji, bo nie oszukujmy się, ale cała administracja na 4Life poza RCON nie pełni funkcji administracyjnych, a moderacyjne. Mam mózg i po treści apelacji domyślam się, jaki jest powód bana, prawdopodobnie wyobraziłeś sobie, że gracz się teleportuje, przelatuje przez obiekty, albo nie ma kolizji z innymi pojazdami, cokolwiek, co każda osoba inteligentna na serwerze, gdzie wskoczenie na maskę samochodu czasami powoduje teleport, od razu połączy z faktem problemów po stronie serwera lub lagów, ale wiadomo, że wielki Starszy Administrator, który zupełnym przypadkiem wyjąc osąd względem gracza ściganego, uczestniczył w pościgu po stronie policji (oczywiście tego nie przesądzam, ale mogę się założyć, że tak było), widzi w tym fakcie wielkie oszustwa i naruszenie fundamentalnych zasad panujących na serwerze. Jasne... Takich ludzi od lat zwykło się nazywać must-winami.

Na serwerze gram raczej większość czasu, który spędzam przed komputerem i tutaj no nie ma co się oszukiwać, ale na serwerze jest ogrom lagów przez które jest bardzo dużo sytuacji gdzie ktoś się tępa itp. więc raczej po stronie gracza nie ma winy tym bardziej, że mta banuje już nawet za tiny taska. Miłego wieczoru .

To czemu ja dostałem w takim razie bana za lagi?
 
 

ale gdzie dokładnie mam to wyjaśnić?
 

czyli za co ja mam perma?
 

@VEENQ Okej, nie wiem, w jakim stopniu Twoje stanowisko jest reprezentatywne dla ogółu frakcji, ale zakładam, że większość działa tak, jak reszta, nie zastanawiając się specjalnie nad sensem swoich działań, dlatego pozwolę sobie odnosić się tutaj konkretnie do Twoich odczuć. Co do zasady się zgadzam w stu procentach i zanim przejdę dalej, wskażę miejsca, w których mój pogląd na tę sytuację jest inny. Pierwsza sprawa to zestawienie bana i odebrania prawa jazdy, o ile w kwestii prawka zgoda stuprocentowa, jeśli mowa o sytuacji, którą opisałeś niżej (tj. znaczące naruszenia KRD, za które administracja kara również poza pościgiem), o tyle w kwestii bana nie widzę tutaj zupełnie uzasadnienia dla takiej kary. Drugą, ostatnią kwestią, z którą się totalnie nie zgadzam to traktowanie, jak to nazwałeś "0rp" jako jeden z powodów nadania kary serwerowej, jeszcze raz posłużę się tym argumentem, kara serwerowa jest za łamanie zasad panujących na serwerze, na 4Life nie ma obowiązku grania role-play, tym samym kara za nieprzestrzeganie zasad role-play jest bezpodstawna. Przechodząc do sedna, mam wrażenie, że źle zrozumiałeś moją wypowiedź, ja nie mam pretensji do administracji, która kara graczy uciekających przed SAPD za rzeczy, za które normalnie zostałaby im nadana kara, ja mam problem z coraz większym zaostrzaniem kar dla graczy uciekających SAPD i przekładaniem procedur stosowanych wobec frakcji na zwykłych graczy w momencie, kiedy nawiązują interakcję z frakcją. W tej wypowiedzi nie mam zupełnie pretensji do funkcjonariuszy SAPD, problem mam z członkami administracji, którzy traktują ucieczkę przed SAPD jako powód do zaostrzenia kary lub spojrzenia na gracza bardziej rygorystycznie, niż normalnie, kiedy dopuszcza się takich samych działań.

Jeszcze do kolejnej wypowiedzi się odniosę. Ja wiem, że to nie jest w Twoich kompetencjach, ale może po prostu wypracujcie sobie procedurę na sytuację, która ma miejsce od 2 lat? Zamiast wprowadzać takie ambitne zmiany, jak usuwanie i przywracanie radiowozów w akademii, można pomyśleć nad rozwojem frakcji gdzie indziej, a nie żerować na bazie, którą zbudowali Baker i Skipciu.

Pierwsza sprawa, od początku Twoja wypowiedź nijak dotyczyła tej konkretnej sytuacji, więc nie wiem, dlaczego oczekujesz ode mnie, żebym odnosił się do niej, kiedy ustosunkowuję się do Twojej wypowiedzi. Moja pierwotna wypowiedź jest osadzona w szerszym kontekście i dotyczy ona obserwowanej przeze mnie od praktycznie początku mojej kariery na serwerze tendencji do nadawania kar coraz dłuższych oraz "surowszych" i za coraz mniejsze przewinienia. Teraz odpowiadając, dlaczego odniosłem się do bana, uwaga, nie tego konkretnego, tylko w ogóle do kary bana za jakikolwiek pościg, a no dlatego, że napisałeś, cytuję: "[...] więc myślę że mogę Ci wytłumaczyć dlaczego takie prawka/bany mają miejsce".
Kolejna sprawa, w tym statusie dwukrotnie odnosiłem się do tego, jaki wydaje mi się, że jest powód bana i tak, jest on powiązany z pościgiem, nie, nie dotyczy stricte funkcjonariuszy SAPD, zgodnie z tym, co zbanowany napisał w apelacji oraz tym, co później zobaczyłem na Discordzie organizacji, domyślam się, że są to lagi, odebrane przez administratora jako cheaty i na tym skończę, bo nie chcę się powtarzać.
Jeśli uważasz, że "0rp" i "odwalanie" jest równoznaczne, to zaczynam wątpić w to, czy zmiany w SAPD na pewno wyszły na dobre, bo za mojej kadencji jako FTO przynajmniej tłumaczyłem czym jest role-play, lepiej lub gorzej, ale na pewno nie pozostawiałem miejsca na interpretację, że RP to granie bez łamania KRD, a 0RP to łamanie KRD...
Odpowiadając na pytanie, które postawiłeś w drugiej części wypowiedzi, mam na myśli procedurę dotyczącą wjazdu gracza na DM oraz ucieczki przez gracza helikopterem, a nie procedurę na odwalanie, no chyba że Twoim zdaniem ucieczka helikopterem to odwalanie, to ja chyba odpuszczam, bo trzeba zrobić naprawdę dużego fikołka w interpretacji terminu, ponownie to podkreślę, role-play, żeby do takich wniosków dojść.
Idąc dalej, mamy to, co robił Baker poza kierowaniem frakcji, jako członek administracji, bardzo mnie to cieszy, nie odnosiłem się do Bakera jako administratora, tylko jako lidera SAPD. Nie mam jakoś specjalnie dużej wiedzy na temat zachowania Bakera na kanałach frakcyjnych, czy tego, co robił jako administrator, wiem mniej więcej jakie zmiany wprowadził w SAPD, do tego się odnoszę.
Na koniec wspominasz o zmianach, ja nie mówię, że ich nie ma, ja tylko odnoszę się do ich sensu, powołując się na decyzję o usunięciu i ponownym przywróceniu radiowozów, zdaje się w ramach kadencji jednego lidera. Jeśli za usunięcie radiowozów odpowiadał GyCeK, to bardzo przepraszam, natomiast z tego co pamiętam, to chyba już nie. Wracając do mojej myśli, ta zmiana albo była podjęta bez większego namysłu, albo świadczy o niekompetencji zarządu frakcji i tutaj można stanąć w obronie CampeQa i upierać się, że "zmienił zdanie", czy też "widział, że to nie działa, to się wycofał", powiedzmy sobie szczerze, przewidzenie skutków takiej decyzji nie jest trudne, albo był to wyraz niekompetencji, albo była to decyzja podjęta bez większej analizy jej skutków, przynajmniej ja to tak odbieram, zachęcam do polemiki. Zanim skończę swoją wypowiedź, odniosę się jeszcze do jednej kwestii. Faktem jest, że frakcja jest głównie po to, żeby jej pracownikom grało się przyjemnie, natomiast jeśli twierdzisz, że zmiany są, a nie widzą ich "normalni gracze", to czego te zmiany dotyczą? Jeśli są to zmiany skryptowe, to spoko, ale to nie jest coś, co faktycznie wpływa na Wasze działania, tym samym nie są to zmiany tego typu, o którym piszę, tj. zmiany w procedurach, jeśli dotyczą one procedur komunikacji wewnętrznej, czy raportowania, czegoś faktycznie niewidocznego dla mnie, jako osoby spoza frakcji, to też miło, ale dalej nie widzę, gdzie tu realne działania rzutujące na jakość Waszej rozgrywki, co za tym idzie rozgrywki z Wami?