4Life News - Krótka historia salonu off-roadowego i motocyklowego
Witajcie Kochani, z tej strony Redaktor @PicoBello* z Redakcji Prasowej 4Life News. W dniu dzisiejszym chciałbym Wam zaprezentować mój pierwszy artykuł, a zarazem mam ogromną nadzieję, że nie będzie on ostatnim. Praca, którą dla Was przygotowałem, zawiera krótki opis i historię powstania dwóch salonów. Jakie to salony? Tego dowiecie się w dalszej części artykułu.
Miłego czytania!
~Salon Motocyklowy - historia~
Salon Motocyklowy położony niedaleko dzielnicy drogowej "Garcia" powstał w 2000 roku. Pomysłodawcą powstania salonu i jego realizatorem był Pan Jarosław, który mając 47 lat, postanowił wykupić budynek, który w roku 1999 był zarejestrowany jako opuszczony. Podczas rocznego, aczkolwiek dobrze wykonanego remontu, budynek zyskał na wyglądzie i wartości, a Pan Jarosław w końcu mógł zarejestrować firmę, aby w miejscu kiedyś opuszczonego budynku prowadzić swój biznes - Salon Motocyklowy o nazwie "Motorkbike Dealer". W ofercie salonu możemy na chwilę obecną ujrzeć motocykle takie jak: Wayfarer i Sanchez. Reszta motocykli została wykupiona przez klientów, przez co Pan Jarosław zadeklarował, że od nowego miesiąca postara się uzupełnić asortyment salonu. Salon prowadzony jest aż po dziś dzień - jego historia cały czas jest kontynuowana przez tę samą osobę, jednak teraz w 2022 roku właściciel salonu ma 70 lat. Ciekawostką jest to, że pomimo podeszłego wieku właściciel nie przeszedł na emeryturę, pomimo że na nią już zasługuje.
~Salon Off-roadowy - historia~
Pewnego razu w 2005 roku niejaki Andrzej Bąk, który zamieszkiwał okolice Fort Carson, zauważył, że w stanie San Andreas brakuje pojazdów terenowych, które nadawałyby się do jazdy off-road. Fanatycy jazdy po drogach pozamiejskich z pewnością w tamtym momencie bardzo się ucieszyli na tę nowinę, gdyż w stanie San Andreas nie brakuje przecież terenów górzystych. Początkowo salon został otwarty w Fort Carson, jednak ze względu na niską sprzedawalność pojazdów, Pan Andrzej przeniósł się do Las Venturas. Po przeniesieniu sytuacja salonu diametralnie się zmieniła - firma dobrze prosperuje, a sprawy finansowe układają się jak nigdy dotąd. Właściciel salonu, pomimo dużego zainteresowania, posiada jeszcze w swoim asortymencie dwa pojazdy. Pierwszy z nich to Landstalker, który ma zamontowany silnik benzynowy o pojemności 1599 dm3. Co prawda nie posiada on żadnego turbodoładowania, przez co jazda pojazdem wolnossącym może być troszkę bez zastrzyku adrenaliny, aczkolwiek pomimo tego pojazd idealnie nadaje się w teren górzysty. Następnym pojazdem, który również ma ten sam silnik benzynowy 1.6 to Yosemite - w tym egzemplarzu również jest znajomy brak turbodoładowania. Pomimo tego, samochód idealnie wpasowuje się w drogi wiejskie ze względu, iż jego zawieszenie jest lekko podniesione, a z tyłu posiada tak zwaną pakę.
Serdecznie dziękuję za dotrwanie do końca mojego pierwszego artykułu. Mam nadzieję, że pomimo braku wprawy i małego doświadczenia, docenicie moje starania i zostawicie komentarz i reakcję, aby pokazać, jak bardzo przypadł Wam do gustu mój artykuł. Pozdrowienia dla Wszystkich czytelników!
Dla Redakcji Prasowej 4Life News:
Redaktor @PicoBello*
Autoryzował: @Blender.