Pierwsza sprawa, wniosek został napisany w miejscu, gdzie nie powinien. Główny dział na forum Komisji Spraw Frakcyjnych przeznaczony jest do tworzenia tematów przez członków, oraz osób wcześniej upoważnionych. Liczyliśmy, że po ostatnim wniosku domyślisz się, może zapoznasz się choć w minimalnym stopniu z subforum komisji. Podejście do sprawy po najniższej linii oporu, ale cóż... jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz.
Drugą kwestią co zakładam, że nie miało miejsca, jest zapoznanie się z tematem stworzonym przez członków komisji - Jak napisać wniosek o zdjęcie z czarnej listy. Po przeczytaniu wniosku nie zauważyłem w nim informacji jak data wpisania na czarną listę, czy chociażby dokładniejsze przybliżenie sytuacji i okoliczności z jakiej te materiały frakcji zostały zapożyczone i komu udostępnione dalej. Jak już napomknąłem wyżej, najniższa linia oporu. Wspominamy o rozbudowanym opisie sytuacji, a fragment typu "wpadłem w tarapaty, próbowałem ukraść materiały, było to kilka lat temu", można porównać do "byłem głodny, zjadłem batona, nie zapłaciłem". Więcej widzę tu słów przepraszam i lania wody o tym jakim dobrym człowiekiem jesteś, niż sensownego tłumaczenia. Nie widzę odnośników do poprzednich wniosków. Może pora spojrzeć na wnioski osób, które zostały zdjęte z czarnej listy, spróbować znaleźć swoje błędy porównując własny wniosek z cudzym wnioskiem.
Trzecia, już ostatnia sprawa - wiadomości prywatne. Wniosek został odrzucony przez opiekuna frakcyjnego, a ty wypisujesz wiadomości do mojej osoby dlaczego się tak stało. Nie widziałem żadnej ingerencji z mojej strony we wniosek, oprócz pozostawienia reakcji, a pytania są kierowane do mnie. Za to chętnie odpowiem ci w tym wniosku dlaczego poprzedni, ten i następne wnioski będą odrzucane. Zostałeś w demokratyczny sposób przegłosowany przez członków Komisji Spraw Frakcyjnych. To, że "przez jakiś czas się nie wychylałeś" jak to ująłeś, nie usprawiedliwia Twojego zachowania przy poprzednich wnioskach, gdzie wręcz dosłownie robiłeś sobie polewkę z Administratora RCON, czy też pozostałych zamieszanych w sprawę osób.
Ściągam swoje okulary i idę napić się tej obiecanej, smacznej kawy.