Dobrze, w takim razie...
@Argen - "Wypraszam sobie zarzut "zniszczenia dalszego przebiegu akcji", wykonywałem jedynie polecenia od wyższego stopnia." - Oczywiście, że Twoje działania uniemożliwiły dalsze ciągnięcie akcji w sensowny sposób, jednak z Twojej wypowiedzi wynika, że wina leży nie po Twojej stronie, a po stronie osoby, która dowodziła Waszymi działaniami podczas tej akcji. Kompletnie nie rozumiem dlaczego informacja o rozboju oraz o rodzaju pościgu do Ciebie nie dotarła tylko zostałeś wezwany do realizacji działań pościgowych tak o... Kwestie kajdanek wyjaśnił Twój kolega, cytując "Kolejną sprawą z którą się zgodzę i mogę ponieść za to konsekwencje, jest fakt, że zostało odegrane, że jest Pan zakuty do przodu, a leżał Pan twarzą do ziemi."
@piuro - "nie zadałem Panu pytania na OCC, ponieważ takiego czegoś w RP (Roleplay'u) nie ma. Chodziło raczej Panu o OOC" - Literówka, dzięki za poprawienie.
"Następną sprawą jest fakt, że nie zostało podane nic o rozboju - nie zostało ponieważ takowego nie było. Zgłoszenie dotyczyło osób podejrzanie się zachowujących przy bankomacie. Dlatego został zadysponowany patrol San Andreas Police Department. Po przybyciu na miejsce zastaliśmy pojazd, który odjechał od razu." - Zgadza się. Majstrowaliśmy przy bankomacie, plan dotyczył zarówno wyrwania bankomatu ze ściany przy użyciu łańcuchów, a także z uwagi na to, że robiliśmy to pod szpitalem (potrzebowaliśmy świadków, którzy Was wezwą) powoli podejmowaliśmy próby zaatakowania ratowników SAMD, podobnie jak przy pierwszej akcji która została przerwana przedwcześnie przez zadysponowanie jednostki bez uprawnień do realizacji pościgów kiedy to ostrzelaliśmy szpital. Wszystkie te kwestie były by przez Nas i przez świadków zdarzenia sprecyzowane gdyby akcja toczyła się dalej i gdy by doszło do ewentualnego przesłuchania. Niestety, po tym jak Nas zatrzymaliście rzuconą w biegu kolczatką podeszliście do Nas nie jak do osób odgrywających akcje RP tylko jak do odwalaczy, którzy nie zatrzymali się Wam do rutynówki. Co do samej definicji rozboju, nie odgrywali byśmy takowej akcji nie wiedząc czym rozbój jest.
"Był to pościg RP, zgadzam się, dlatego mandat powinien być niższy, czyli nie powinno być doliczone "Łamanie zasad RP". Jest to rzecz w tej skardze z którą się zgodzę i może Pan się domagać zwrotu gotówki. Dalsza część mandatu jest regulaminowo nadana. Kolejną sprawą z którą się zgodzę i mogę ponieść za to konsekwencje, jest fakt, że zostało odegrane, że jest Pan zakuty do przodu, a leżał Pan twarzą do ziemi." - Kwestia kajdanek i sposobu zakucia jest tutaj kluczowa, ponieważ było Nam to potrzebne do dalszego odgrywania całej akcji. Całkowicie się to zgadza, położyłem się twarzą do ziemi, a funkcjonariusz, który mnie zakuwał, zakuł mnie od tyłu, w taki sposób również zostałem wprowadzony do radiowozu i w taki sposób też działają Wasze kajdanki.
@Kszysiek
"Z tego co jest napisane powyżej, był Pan zakuty za przód. Wnioskuje to po tym że jakby był Pan zakuty na tył, to z wyciągnięciem dokumentów z tylnej kieszeni nie miałby większego problemu."
"Co do "zmieniania rzeczywistości pode mnie" muszę się nie zgodzić, sam Pan zadecydował w jaki sposób jest zakuty pisząc to o czym wspomniałem wyżej. Również nie zgadzam się z uniemożliwianiem Panu dalszego grania RP, ponieważ to Pan się pogubił w tym co napisał a nie ja."
Rozumiem, że chodzi o te dwie moje kwestie:
[2021-05-10 18:44:04] [Output] : W.Thunder [232]: Jak mam je podać, jestem zakuty
[2021-05-10 18:44:54] [Output] : W.Thunder [232]: Dokumenty mam w prawej tylniej kieszeni, ale nie jestem w stanie ich wyciągnąć będąc zakutym
Po pierwsze, "był Pan zakuty za przód. Wnioskuję to po tym, że jakby był Pan zakuty na tył to z wyciągnięciem dokumentów z tylnej kieszeni nie miałby większego problemu" - Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego jak działają kajdanki. W chwili kiedy masz na rękach bransolety, każdy Twój ruch rękoma sprawia, że powoli coraz bardziej się one zaciskąją. Jeżeli uważasz, że będąc zakutym od tyłu byłbyś w stanie wyciągnąć cokolwiek z tylnej kieszeni, siedząc dodatkowo to weź sobie ręce do tyłu i spróbuj. Jest to cholernie ciężkie, a wręcz awykonalne jeżeli dodatkowo weźmiemy pod uwagę fakt, że siedziałem w tylnej klatce, gdzie przestrzeni jest tyle co nic. W żaden sposób przez to co napisałem nie dałem Wam sygnału, że możecie uznać iż jestem zakuty od przodu. Skoro położyłem się twarzą do ziemi, skuliście mnie gdy w taki sposób leżałem, wprowadziliście do radiowozu prowadząc w tradycyjny sposób po skuciu na tył to było to raczej klarowne i oczywiste. Kwestie zakucia wyjaśnili już Twoi przedmówcy, więc nie rozumiem czemu w dalszym ciągu macie jakieś dwie osobne wersje wydarzeń.
Moim zdaniem, pościg nie był do końca RP, ponieważ uciekając przed nami zniszczył Pan po drodze dwie lampy, lekko wyskoczył jadąc po drodze i zahaczył o ścianę. Nic z wymienionych rzeczy Pan nie odegrał. Dlatego otrzymał Pan ode mnie mandat o takiej a nie innej kwocie. - No tutaj to tak troszku koloryzujesz i kręcisz majster. Cały pościg był RP ponieważ doskonale wiem jakie zasady podczas takich pościgów panują i co mi wolno, a czego nie. Lamp żadnych nie rozwaliłem, wyskoczyć również nie wyskoczyłem bo nawet nie miałem gdzie jeżdżąc po prostych, płaskich drogach LS, a co do zahaczenia o ścianę to chodzi Ci chyba o murek, o który przy 15km/h faktycznie zahaczyłem niszcząc sobie zderzak, ale jeżeli uważasz, że odjechanie po czymś takim nie jest "RP" to kolejna kwestia którą możesz sobie sprawdzić. Masz nieco inną wersje wydarzeń niż ja oraz Twoi koledzy biorący udział w akcji, którzy sami stwierdzili, że pościg był jak najbardziej RP. Moim zdaniem w tym momencie po prostu zwyczajnie próbujesz się wybronić przed zarzutem o bezpodstawnie wystawionych mandatach zmieniając cały przebieg akcji pod siebie - Jest to właśnie jeden z powodów napisania tej skargi, zmienianie przez Was informacji i "rzeczywistości"
"ponieważ to że cała "akcja" nie przeszła po Pana myśli nie znaczy że została ona zniszczona." - Jak akcja mogła potoczyć się po mojej myśli albo i nie skoro Wy tą akcje przerwaliście? Może przypomnę Ci co napisałem od razu po tym, jak Nas złapaliście kolczatką:
W.Thunder [232]: (( ta kolczatka byłą kozacka ))
[2021-05-10 18:43:15] [Output] : W.Thunder [232]: (( i się jej za nic nie spodziewałem xd ))
Czy świadczy to o bólu mojej tylnej części ciała bo mnie złapaliście? Nie. Wręcz przeciwnie - Skoro udało się Was Nas złapać (co prawda no w dość dziwny sposób) to akcja powinna toczyć się dalej i na dalsze odgrywanie RP byliśmy przygotowani. W przeciwieństwie co do niektórych osób z Waszej frakcji planując akcje RP zakładam odgórnie, że mogę ją "przegrać" bo na tym właśnie RP polega. Wy natomiast zawsze musicie wszystkie Wasze działania zakończyć wygraną, a jeśli to po Waszej myśli coś nie idzie, zaczynacie zmieniać wszystko pod siebie. Przykładem jest Twoja zmiana zakucia w trakcie gdy siedziałem w radiowozie, albo chociażby to, że starasz mi się teraz wmówić coś, czego nie było podczas pościgu.
Nie mniej jednak - Dziękuję Wam za kulturalną odpowiedź na poziomie i za wyjaśnienie kilku kwestii z Waszego punktu widzenia i pozycji. Co do kultury, to generalnie pewna osoba powinna być dla Was przykładem, ale biorąc pod uwagę Wasze wypowiedzi, a wypowiedź tejże osoby stwierdzam, że to Wy powinniście być przykładem dla Waszego przełożonego :).
@c0veR zaczynając od początku:
"Pisałem Ci, że radiowozy mogą tu stać, pojazdy prywatne nie. Niezależnie od tego czy mają włączone oświetlenie." Tak? Patrz, a mi się jednak wydaje, że logi, które wstawiłem, które zresztą są od początku sytuacji jasno pokazują, że mi tego nie napisałeś, jedyne co mi napisałeś gdy zadałem Ci pytanie to to:
[2021-05-10 19:14:28] [Output] : W.Thunder [232]: Pozatym dlaczego te dwa tak stoja?
[2021-05-10 19:14:30] [Output] : W.Thunder [232]: stoją*
[2021-05-10 19:14:34] [Output] : c0veR [244]: Bo moga
Faktycznie, odpowiedź na poziomie która precyzuje wszystko :).
To nie była wystawa radiowozów byś mógł sobie ot tak je pooglądać. Tym samym parkując na miejscach wyznaczonych dla naszych radiowozów.
Wasze radiowozy stały na otwartym terenie mapy, w mieście. Z jakiej racji stwierdzasz, że nie mogę ich sobie pooglądać? Utrudniałem Ci jakieś czynności oglądając je w chwili, kiedy staliście po drugiej stronie jezdni? Prosze Cię chłopie... "parkując na miejscach wyznaczonych dla Naszych radiowozów" - Na filmie wyraźnie widać, że zaparkowałem pojazd na linii ściany Waszej komendy, a nie przed wejściem. Z tego co się dowiedziałem macie nieoficjalnie zarezerwowane miejsca na trzy radiowozy przed drzwiami - Spoko, dlaczego zatem w normalny sposób mi tego nie wyjaśniłeś? Poza tym jak wspomniałem, stałem nie przed drzwiami, a obok ściany.
"To już nie jest mój problem, że nie widzisz co się wokół Ciebie dzieję." - To jest Twój problem, bo powinieneś wydać mi polecenie tak, bym miał możliwość go przeczytania. Skoro Tobie nie chciało się do mnie podejść, to mi gdybym nawet takowe polecenie zauważył, nie chciało by się do niego stosować ponieważ równie dobrze mogłeś pisać do innych osób, które stały obok Ciebie.
"A kim ja jestem by podbiegać do Ciebie i się pytać czy przeparkujesz, nakazałem Ci to zrobić, olałeś mnie, to inaczej załatwiłem sprawę." - Hmm, pomyślmy przez chwile... Może funkcjonariuszem na służbie? Członkiem serwerowej frakcji? Graczem takim samym jak ja? Jeżeli podczas służby podejmujesz się jakichkolwiek czynności związanych z graczami to Twoim obowiązkiem jest to robić wykazując szeroko pojętą kulturę osobistą, a nie zachowywać się tak, jak by wszyscy do okoła mieli Ci usługiwać i lecieć za każdym razem wąchać ilekroć PAN pierdnie. Wydanie mi polecenia w normalny sposób jest TWOIM OBOWIĄZKIEM a nie gestem miłosierdzia wielkiego Pana.
"Są uprzywilejowane do stania tam i to potwierdzi Ci sam Lider." - Mogą być uprawnione do stania w tym miejscu, w dalszym ciągu nie będąc pojazdami uprzywilejowanymi. Definicje takiego pojazdu masz wyżej, jak już zresztą wyżej napisałem, poszedłem za Twoją poradą i sprawdziłem sobie ją "w necie" tak na wszelki wypadek :). Skoro potrafisz mi to wyjaśnić teraz, to powinieneś mi to wyjaśnić na samym początku w grze.
"Nie muszę dawać żadnych ostrzeżeń. W irl jakbyś tak powiedział do funkcjonariusza dostał byś pałą po łbie i by Cię skuli." - Na temat działania policji w IRL mógłbym się rozpisać, ponieważ takową wiedze posiadam, nie ma to jednak raczej sensu. Zapewniam Cię jednak, że żaden z funkcjonariuszy za takie określenie nie użył by ŚPB bo zwyczajnie nie może tego zrobić. Istnieje coś takiego jak "stopniowanie" użycia środków do czynu i zachowania osoby w stosunku do której podejmowane są czynności. Chcesz odgrywać serwerowego Policjanta w realny sposób - To odgrywaj go w realny sposób.
"Mam za duży staż by pieścić się z takimi jak ty." - Czy ktoś kwestionuje Twój staż? Chłopie, gratuluje i życzę wielu sukcesów, ale z całą pewnością Twój staż we wirtualnej frakcji nie jest biletem przetargowym do wywyższania się nad innymi. Jak już podkreśliłem, dla mnie jesteś zwykłym graczem takim samym jak ja czy kilka set innych graczy na serwerze. Jesteś we frakcji, masz swoje obowiązki i przywileje - Ale w zakresie przywilejów nie ma wzmianki o tym, że swoje wygórowane ego masz przelewać na graczy i sobie traktować ich jak element istniejący pod Ciebie, w zakresie obowiązków jednak masz zapewne wzmiankę o tym, by do gracza spoza frakcji podchodzić w kulturalny sposób i być dla niego przykładem.
"Nie nie powinien, ale do upierdliwych osób, jak najbardziej."
"Gracze to gracze. Nasi funkcjonariusze są niezawodni i wiedzą, że jest to w celach humorystycznych." - Chłopie jaja sobie robisz? Upierdliwy zacząłem być w momencie kiedy od samego początku podszedłeś do mnie z kijem w tylniej części ciała i zacząłeś "pluć" we mnie swoim zawyżonym ego. "Gracze to gracze" - Co to znaczy gracze to gracze? Sam nim jesteś, a co, osoby spoza frakcji są jakieś gorsze? Kolejny raz osoba z SAPD podkreśla jaki do reszty graczy ma stosunek. Traktujecie ich jako coś, dzięki czemu macie co robić podczas służby, jak coś co istnieje dla Was.
"Nasi funkcjonariusze są niezawodni" - Tak, a najlepszym dowodem na to jest to, że nawet funkcjonariusze w tej skardze do błędów się przyznali, najlepszym dowodem jest to, że otrzymujecie najwięcej skarg spośród wszystkich frakcji w dość krótkim odstępie czasu. No chyba jednak nie do końca są "niezawodni" ale ego o którym wspomniałem wyżej nie pozwala Ci tego dostrzec, bo przecież jesteś Zastępcą dowodzącego SAPD - Więc Twoja frakcja jest najlepsza :').. Gdybyś był w SARA dla przykładu - Wtedy to SARA była by najbardziej prestiżową frakcją goszcząc w swoich szeregach Ciebie.
"Po kilku minutach zostałyby uprzątnięte" - Otóż ziomuś no nie do końca. Na miejsce wracaliśmy co jakiś czas przejeżdżając obok i jeden z radiowozów tyłkiem na pasie stał sobie długi czas. Screeny mam, w razie potrzeby mogę je podesłać, na naszą niekorzyść nie zawierają one jednak daty i godziny.
@Helsinki.
"Oskarżyciel stał przed zabezpieczeniem, czekając na otwarcie przejazdu, mimo iż miał wyraźnie wyznaczone, że jest możliwość objechania zdarzenia. Cała akcja była dosyć długa, więc nie widzę sensu w tym oczekiwaniu. Widniał tam znak F-9d, do którego należało się zastosować. Stojąc tam, na środku drogi, tamował Pan tylko ruch. " - Na jakim środku drogi? Stałem na prawym pasie zgodnie z kierunkiem jazdy, bramę w prawidłowy sposób mieliście ustawioną pasie przeciwnym, jedyna osoba, jaka była obok siedziała w zaparkowanym na chodniku pojeździe, o jakim zatem tamowaniu ruchu mowa? Jaki ruch miałem tamować skoro droga była zamknięta? Faktycznie, do znaku mogłem się zastosować, nie mniej jednak cała akcja trwała nie dłużej niż dwie minuty.
"Wokół terenu działo się zamieszanie, wielu graczy jak sam oskarżony stało na środku drogi, tamując ruch, na postoju TSA itp. Wyszedłem za zabezpieczenie, w celu poproszenia Pana o odjechanie, lub ustawienie się na poboczu." - Nie kręć majster, dobrze? Po pierwsze postój TSA mieliście wyłączony chyba z użytku, po drugie nikt ruchu nie tamował, po trzecie - Wyskoczyłeś do mnie po tym, jak nazwałem Was "must winami" zamiast SAPD. Przed tym nie przeszkadzało Ci to, że tam stoję. Wyskoczyłeś co zresztą widać było na filmie, odjechałem - To fakt, ale nie po to, by Cię "zdmować" tylko po prostu, bo nie wiedziałem co wyczyniasz i wtedy automatycznie zacząłeś mnie okładać ołowiem. Opony przebiłeś po złości, ponieważ nie dałem Ci żadnego powodu do tego byś sądził, że chce uciec, stałem w miejscu co zresztą CI napisałem na serwerze.
Z uwagi na to, że skontaktował się ze mną @Salatka. i po prosił o wycofanie dowodu w postaci jego filmu, a także jego jako świadka zdarzenia nie wiem czy tą sprawą KSF się zajmie. Dowody faktycznie w tej sytuacji mogą być niewystarczające, a sam @Helsinki. podciągnął to co było widać na krótkiej powtórce pod siebie i wykorzystał to do tego aby jego wersja z VDM się potwierdziła.
Nie chcę w żaden sposób mieszać w tą skargę pobocznych osób, które sobie tego nie życzą. Jeżeli chodzi o @Salatka. po całej akcji sam napisał mi, że ma to nagrane, a to ja po prosiłem go o to aby mi to wysłał i w żaden sposób do napisania tej skargi się nie przyczynił, dlatego uważam, że jako autor nagrania ma prawo je z tej skargi "wycofać".
@Maciek. - ponieważ jestem sam, a Panów jest kilka ich kwestie mają zdecydowanie większą siłę przebicia. Prosiłbym zatem o pozwolenie na wypowiedź świadkom zdarzenia czyli @MrFrost123 oraz @TheShadov.