Skocz do zawartości
  • Aby w pełni korzystać z forum musisz się zarejestrować i zsynchronizować konto z grą, więcej informacji znajdziesz tutaj.
    Jeżeli posiadasz problemy z synchronizacją napisz wątek w dziale Pomoc z synchronizacją konta.

4Life News - Wywiad z Damianero.


MoE
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

maGnqqa_1-2.png?width=481&height=483

   Witam wszystkich czytelników, z tej strony Młodszy redaktor @MoE.sh. Dziś chciałbym wam przedstawić wywiad z @Damianero..

 


 

M: @MoE.sh

D: @Damianero.

 

 

M: Witam, z tej strony Młodszy redaktor MoE.sh z Redakcji 4Life News się kłania. Czy zechciałby Pan odpowiedzieć mi na parę pytań?

D: Pewnie, czemu by nie, słucham.

 

M: Dziękuje, mógłbyś nam opowiedzieć coś o sobie?

D: Jasne, może zacznijmy od tego, iż mam na imię Damian. W tym roku skończyłem dziewiętnaście wiosen i pochodzę z województwa mazowieckiego. W dalszym ciągu uczęszczam do szkoły oraz na kurs spawacza, gdzie uczę się spawać metodą MIG 135. Na co dzień prócz zajęć, które wymieniłem, staram się spotykać ze znajomymi, czy też zajmować sprawami związanymi z serwerem, oraz obowiązkami, które mam, tj. ranga Administracyjna, czy też Komisja Spraw Frakcyjnych, której obecnie jestem Przewodniczącym. Z zainteresowań z pewnością mogę wymienić muzykę wszelakiej maści, amerykańską motoryzację, gry, oraz podglądanie codzienności z życia Ratowników Medycznych.

 

M: Jaki jest twój staż na serwerze?

D: Na drugiej edycji serwera jest trochę ponad 730 godzin, na pierwszej też w sumie trochę ich było, choć zbyt długo nie stała.

 

M: Dobrze, mógłbyś nam opowiedzieć jak się znalazłeś na 4Life?

D: To było jakoś w 2014 roku, gdzie na konkurencyjnym serwerze dołączyłem do jednej z frakcji. Wtedy zapoznałem się troszkę ze Zbyklonem, Nexembersem i XQwardem, oraz kojarzyłem ZmK. Pewnego dnia będąc na kanale Mumble usłyszałem, iż chłopaki robią serwer. Wiadomo — pierwsza reakcja większości to były zwykłe „heheszki”, lecz serwer faktycznie powstał. Po dosyć niedługim czasie wszedłem na serwer, gdzie nie było zbyt wielu graczy — jakieś 10/15 osób. Wtedy zauważyłem, iż na serwerze gra Nalshee (wtedy miała jakiś inny nick, chyba swoje imię, nie pamiętam), więc na chwilę dołączyłem do PSP. Serwer z dnia na dzień przyjmował nowych graczy, @XQward biegał w skinie CJ po obecnym starym spawnie San Fierro i zabijał sobie ludzi. W międzyczasie udało mi się objąć funkcję lidera San Andreas Medical Center, które zmieniło potem swoją nazwę na Medical Departament, ale niestety — doszło do włamania, a serwer zakończył swoją działalność na jakiś czas. Po dość niedługim czasie serwer wrócił ponownie do życia jako „V2”, gdzie weszło więcej osób, stąd mój obecny PID 60. Trochę pograłem, ale z racji delikatnego znudzenia się, oraz utraty majątku z serwera odszedłem. Następnie powróciłem jakoś w okolicach marca 2017 roku, gdzie zacząłem troszkę więcej grać.

 

M: Rozumiem. Jak oceniasz swój majtek?

D: Ciężko powiedzieć, lecz majątek mam dosyć mały. Dawno przestało mnie interesować granie na serwerach RPG tylko po to, aby zarabiać. Czasami sobie coś tam pozarabiam, ale nie wchodzę do gry tylko po to.

 

M: Byłeś we frakcji SAMD, możesz nam opowiedzieć jak wyglądały twoje początki?

D: Początki, jak już wspominałem, sięgają roku 2015. Wtedy to z tego, co pamiętam jedyną frakcją, które posiadała ambulanse była właśnie straż pożarna. Nie pamiętam w sumie dokładnie jak to było, ale po jakimś czasie objąłem funkcję Dyrektora, którą po bodajże miesiącu, czy też dwóch oddałem Grzengolowi. Następnie do frakcji powróciłem w roku 2018, gdzie Grzengol ponownie był Dyrektorem. Z racji, iż długi czas we frakcji nie byłem, musiałem od nowa przejść egzamin sprawdzający wiedzę i awansowałem na rangę Lekarza Ratunkowego. Potem jak zwykły pracownik udzielałem się we frakcji, następnie otrzymałem szansę dołączenia do Komisji Spraw Frakcyjnych, którą wtedy prowadziła Zebra. Jakoś w czerwcu tego roku udało się dołączyć do zarządu frakcji, co było dużym zdziwieniem dla mnie. W zarządzie trochę czasu spędziłem, ale pewne okoliczności sprawiły, że odszedłem z frakcji na dobre.

 

M: Czy myślałeś nad tym, by powrócić do frakcji SAMD?

D: Od czasu mojego odejścia wiele we frakcji się zmieniło i nie chodzi mi tylko o materiał, który trzeba znać. Powrót do SAMD wiązałby się z odejściem z KSF, czego w chwili obecnej nie mam zamiaru robić, choć pewnie niektórzy by się ucieszyli, prawda Panie Placuszek? Kiedyś pewnie tam wrócę, lecz aktualnie zostaję raczej tu, gdzie jestem, choć kto wie, co będzie za miesiąc/dwa.

 

M: Rozumiem, jesteś aktualnie przewodniczącym Komisji Spraw Frakcyjnych, jakie uczucie miałeś, gdy dowiedziałeś się, że będziesz przewodniczącym?

D: Jakiś „specjalnych” odczuć co do tego nie miałem. Z jednej strony wiedziałem, że od tej chwili trzeba zacząć podejmować decyzje, które wpływ mają na większą ilość osób, co wcale takie proste nie było. Z drugiej strony cieszył mnie fakt, że, mimo iż długo przebywałem w KSF, dalej mogę tam przebywać, ale już jako ta osoba decydująca, że mogę mieć realny wpływ na to, co dzieje się we frakcjach. Z początku nie było to takie proste, lecz wybranie odpowiednich osób do Komisji z pewnością pomogło w odpowiednim zarządzaniu frakcjami.

 

M: Miałeś jakieś zawahania, by odejść z KSF, jak i administracji?

D: Wydaje mi się, że po dłuższym przebywaniu w jednym miejscu z czasem każdy ma jakieś zawahanie, czy oby na pewno chce dalej w tym brać udział. Jeżeli ktoś nie czuje się komfortowo w jakiejś sytuacji, czy też przy jakiś zadaniach, które wykonuje, to taka osoba nie dość, że męczy się psychicznie, to dodatkowo nie jest w żaden sposób użyteczna. Jeśli taki moment przyjdzie, to z pewnością nie będę przedłużał tego na siłę i usunę się z administracji, czy KSF.

 

M: Okej, jako przewodniczący KSF masz dużo obowiązków tych łatwych i tych trudnych, umiesz te obowiązki połączyć z obowiązkami administratora?

D: Nie ma problemu, aby obowiązki z tych dwóch funkcji połączyć. Mam dobrą ekipę, którą razem tworzymy KSF. Zadania mamy podzielone, każdy wie, co ma robić, więc jakiegoś nawału rzeczy nie mam. Grunt to dobrze dobrać ludzi, którym można zaufać i nie trzeba na każdym kroku kontrolować, choć nie powiem, gdybym był sam, byłoby z pewnością ciężko to wszystko ogarnąć.

 

M: Aktualnie jesteś na randze Administrator. Ile Ci zajęło czasu by uzyskać taką rangę?

D: Do administracji dostałem się rok temu w listopadzie, tak więc lekko ponad rok.

 

M: Masz jakieś cele, których jeszcze nie zrealizowałeś?

D: Wszystko to, co chciałem kiedyś zrealizować, zostało spełnione. W tym momencie gram sobie spokojnie, bez pogoni za żadną z rzeczy.

 

M:  Czy ranga Support czegoś cię nauczyła?

D: Hmmm... ciężkie pytanie. Wydaje mi się, że nauczyła bardziej obiektywnie patrzeć na sprawy, z którymi jako Support się stykałem. Często to, co mówi gracz jest prawdą, ale nie zawsze. Jako Support trzeba potrafić podejść do sprawy bezstronnie, bez różnicy czy to chłopak, czy dziewczyna, obca osoba czy znajoma osoba. Dobry Support musi umieć odnaleźć się czasami w trudnych, a czasami w beznadziejnych sytuacjach.
 

M: Gdyby doszło do sytuacji gdzie straciłbyś rangę, odszedłbyś od serwera?

D: Ciężko mi powiedzieć jak bym się w takiej sytuacji zachował. Z pewnością ciężko byłoby grać jako zwyczajny gracz po dosyć długim okresie bycia w Administracji, aczkolwiek z pewnością nie posunąłbym się do jakiegoś „trollowania” czy tego typu podobnych zachowań. W mojej ocenie jest to żenadą, jeśli ktoś w ten sposób postępuje z byle powodów. Wiadomo, są sytuacje, kiedy faktycznie ktoś odbiera Ciebie jako trolla, choć mówisz prawdę (spotkałem się z takimi sytuacjami na kilku serwerach), ale no cóż. Wydaje mi się, że raczej grałbym sobie od czasu do czasu, ale raczej nie codziennie.

 

M: Rozumiem, czy po uzyskaniu awansu na rangę Administrator przeraziły Cię nowe obowiązki?

D: Nie, skądże. Mam w swojej „karierze na MTA” podobne stanowiska zaliczone. Zadania Administratora nie są jakieś ciężkie, trzeba po prostu uważać co się robi. Wiadomo, nie myli się tylko ten, który nic nie robi, ale jako Administratorzy musimy starać się popełniać tych błędów jak najmniej.

 

M: Okej, miałeś kiedyś sytuacje gdzie gracz Ci groził czymś?

D: Grę w MTA zacząłem w latach 2012/2013, przez ten czas wiele razy mówiono mi, że mnie ktoś „znajdzie” i pobije, albo straszyli policją, czy sądami, bo nie odwiesiłem kary, albo rozwiązałem skargę na czyjąś niekorzyść. W internecie każdy jest kozakiem, bo nie widzimy się twarzą w twarz, dlatego takich ludzi zwyczajnie olewam.

 

M: Przykre trochę, jest Pan w jakimś biznesie?

D: Nie, obecnie nie jestem w żadnym z biznesów.

 

M: Był Pan w jakimś biznesie?

D: Kiedyś pogrywałem sobie w jednym z serwerowych stacji Radiowych oraz byłem przez chwilę w Redakcji Prasowej, ale to szmat czasu temu.

 

M: Ma Pan zamiar dołączyć w najbliższym czasie do jakiegoś biznesu?

D: Komisja Spraw Frakcyjnych w chwili obecnej dodana jest na serwerze jako biznes, więc wyklucza to możliwość dojścia do któregoś z biznesów.

 

M: No tak przepraszam za pomyłkę, czy chce Pan kogoś pozdrowić?

D:  Chciałbym pozdrowić mojego największego fana @Placuszek, całą Komisję Spraw Frakcyjnych, każdą z frakcji a w szczególności SAMD, Administrację, oraz graczy, a także życzyć wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku!

 

M: Również pozdrawiam i dziękuje za przeprowadzenie wywiadu. Wesołych świąt i szczęśliwego przepitego nowego roku!

 


Młodszy Redaktor

MoE.sh

Edytowane przez MoE.sh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony zgadzasz się na naszą politykę prywatności: Polityka prywatności, i akceptujesz regulamin witryny Regulamin