Skocz do zawartości
  • Aby w pełni korzystać z forum musisz się zarejestrować i zsynchronizować konto z grą, więcej informacji znajdziesz tutaj.
    Jeżeli posiadasz problemy z synchronizacją napisz wątek w dziale Pomoc z synchronizacją konta.

4Life News - Narodziny ciekawego człowieka


pawelik001
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

QPivR2h.png

Heja, z tej strony Zastępca Dyrektora @pawelik001. Na sam początek parę kwestii - jest to dość długi artykuł i zależy mi na tym, aby wypowiedziały się TYLKO te osoby, które faktycznie go przeczytały, bo zależy mi o opinii na jego temat. Zajęło mi to trochę czasu. Swoją drogą, w tekście jest, można powiedzieć, jeden easter-egg, który nawiązuje do pewnej piosenki debiutanckiego albumu rapera Floral Bugs. Jak ktoś skojarzy, o co chodzi, zapraszam do napisania prywatnej wiadomości na Discord'zie. Dlaczego tak? A dlatego że słuchając tej określonej piosenki, stwierdziłem, że wplotę to w artykuł. Imiona, nazwiska, sytuacje, wszystko jest fikcyjne i wymyślone w mojej chorej bani :D. Za dużo zdjęć też nie ma, bo czasem trzeba użyć wyobraźni, a poza tym to więcej tutaj byłoby zdjęć niż tekstu, a nie na tym mi zależy. Także, serdecznie zapraszam do lektury. Miłego czytania! Ciao!

Eeao68I.png

22 sierpnia, 1998 rok.

Małżeństwo Howells'ów żyjące w centrum miasta San Fierro wiodło spokojne życie. Rok po ślubie, żona przeczuwała, że to będzie ten dzień, zresztą termin był właśnie dzisiaj. Szybko zawołała męża, ubrali się i pojechali do szpitala - w końcu narodziny! Jechali do szpitala, ponieważ początek narodzin mógł nastąpić lada moment. Nagle minęli radiowóz, który patrolował okolicę. Nakazał im zjechać na pobocze. Mąż stwierdził, że to będzie dobry moment, aby poprosić o eskortę. Gdy policjant podszedł do szyby, kierowca zaczął wypowiedź, że spieszą się do szpitala i potrzebują eskorty, z powodu narodzin dziecka. Policjant  bez namysłu szybko wrócił do auta i zaczął ich eskortować.

Eeao68I.png

gdleYK1.gif

Zatrzymanie i eskorta.

Eeao68I.png

Po 5 minutach dojechali do szpitala, a przy wejściu czekały już nosze i cały skład ratowników. Podczas narodzin wszyscy byli ciekawi jak będzie wyglądał Julian - bo takie imię dali mu rodzice. Po chwili stało się jasne - wszyscy mieli wątpliwości czy to człowiek, więc lekarz uderzył mu stołkiem w głowę. Po urodzeniu noworodek posiadał zdeformowane ciało i twarz i oczywiście wgłębienie w głowie. Mąż rodzącej żony nie mógł uwierzyć w to, co się stało, dlaczego lekarz tak się postąpił. Zachował on zimną krew, nic z tym nie zrobił. Po miesiącu, paru operacjach, Julian wyglądał już lepiej, jednakże miał dużo blizn, a lekarz został zwolniony dyscyplinarnie za swoje poczynania. Jak się potem okazało, medyk był chory psychicznie i miał napady ataku.

Eeao68I.png

nheFLmR.gif

Narodziny Juliana.

Eeao68I.png

Tego samego dnia, 22 sierpnia 1998 roku, Police Sergeant II John Carlson odbywał patrol na autostradzie Las Venturas Highway. Wnet minęło go pędzące auto. Jako że auto było zagrożeniem w ruchu lądowym, wcisnął pedał gazu w podłogę i zaczął gonić pirata drogowego. Po dogonieniu auta kazał im zjechać na pobocze. Ubrał on nakrycie głowy, otworzył drzwi i podszedł do drzwi kierowcy pędzącego auta. Dowiedział się, że żona kierowcy rodzi, a oni potrzebują szybkiej eskorty. Policjant więc wrócił do auta i ich wyeksportował pod szpital Creek. Po wróceniu na komendę Kapitan docenił jego poświęcenie i Police Sergeant II John Carlson został awansowany na stopień Police Captain I. Po powrocie z siedziby, znajdującej się w San Fierro, zahaczył o restaurację, do której został zaproszony przez swojego policyjnego współpracownika. Pogratulował on John’owi awansu, wypili piwo i zjedli obiad. Po godzinie wrócił do domu, przywitał córkę, która czekała w progu drzwi, następnie położył się na kanapie i włączył telewizję. Żona z kuchni spytała się, czy odgrzać mu pizzę na kolację, lecz ten zaprzeczył, mówiąc, że był w restauracji z kumplem z policji. Zaczął on opowiadać sytuację, która się stała, ale żona zmęczona po pracy poszła spać.

Eeao68I.png

uXrE3gN.gif

Rodzina Carlsonów.

Eeao68I.png

7 lat później.

Młody Julian Howells uczęszczał do szkoły podstawowej. Nie miał znajomych, ponieważ każdy się go bał przez blizny, które miał dosłownie wszędzie wskutek narodzin i licznych operacji. Chłopiec już w wieku 7 lat umiał tabliczkę mnożenia na pamięć i wiele wierszy - przewyższał wszystkich intelektualnie. Był wyjątkowy. Na święta Bożego Narodzenia dostał komputer, za dobre zachowanie, za dobre oceny. W końcu było to ich jedyne dziecko, które było ich oczkiem w głowie. Julian szybko nauczył się komend, a jego rodzice z dumą patrzyli, jak wypisuje jakieś bazgroły w notatniku.

Eeao68I.pngioHfKJR.jpg

Julian korzystający z komputera.Eeao68I.png

8 marca 2010 rok.

Dwunastoletni Julian uczęszczający już do szkoły średniej miał za sobą wygranych kilka zawodów programistycznych. Jurorzy zawsze byli zaskoczeni jego możliwościami i wiedzą, wróżyli mu świetlaną przyszłość. Jego rodzice wspierali go od maleńkości, dawali mu dużo ciepła, miłości i zrozumienia, zawsze mu pomagali i dopingowali go. Jako że ufali mu i mieli pewność, że nie zrobi nic złego, poprosili go, aby poszedł do sklepu po chleb. Byli pewni, że nic się nie stanie, ponieważ już wiele razy był wysyłany, tu po śmieci, tam po zakupy drobne itp. Julian, idąc do piekarni, stanął przed przejściem dla pieszych. Rozglądnął się w prawo, lewo, znowu w prawo, aż nagle ktoś go popchnął, przez co znalazł się przed pędzącymi kołami auta. Kierowca szybko zareagował i odbił kierownicą w lewo. Agresywny ruch spowodował brak kontroli nad pojazdem, w wyniku czego uderzył w ścianę. Julian przerażony uciekł do domu. Rodzicom powiedział, że chleba w piekarni nie było, więc wrócił bez niego. Poszedł do swojego pokoju i położył się do łóżka, rozmyślając, co się takiego właśnie stało. Sprawcy nie znaleziono.

 

W ten sam dzień, John’owi udało się awansować w policji na stopień Police Assistant Chief. Był on niesamowicie ucieszony tym faktem, zamierzał się jak najszybciej podzielić nowiną ze swoją żoną i - pełnoletnią już studentką medycyny - córką. Wsiadł w swoje nowe auto kupione z salonu miesiąc temu i ruszył do domu. Po drodze zajechał do sklepu i kupił malutkiego pluszowego misia dla córki, tego samego, którego dostała w dniu narodzin. Podczas jazdy do domu na ulicę wyskoczyło dziecko, więc skręcił kierownicą w lewo, stracił panowanie nad autem i miał zderzenie ze ścianą. W wyniku uderzenia stracił przytomność. Jego auto wykryło wypadek i poprosiło kierowcę o kliknięcie informacji na ekranie w celu ustalenia, czy jest przytomny. Po minucie auto wysłało SMS’em bliskim znajomym o prawdopodobnym wypadku wraz z lokalizacją. Na miejsce od razu przybyła córka i żona policjanta. Anastazja- bo tak miała na imię jego córka- przystąpiła do akcji ratowniczej. Bezpiecznie otworzyła drzwi auta, jako że jej tata był nieprzytomny, ale oddychał, to ułożyła go w pozycję boczną ustaloną. Po 5 minutach przyjechało pogotowie i zabrało John’a do szpitala. W szpitalu został przebadany. Jedyne urazy, jakich dostał, to połamane żebra i zwichnięta kostka. Po dwóch tygodniach wrócił do pełni zdrowia. Nie wiadomo dlaczego dziecko wyskoczyło na drogę.

Eeao68I.png

16 września 2014 rok.

Miesiąc temu Julian na swoje siedemnaste urodziny dostał dwa bilety na koncert jego ulubionego zespołu muzycznego. Jako że nie miał dziewczyny ani nikogo, z kim mógłby pójść na koncert, postanowił zaprosić lekarkę, u której przechodził badania okresowe. Rodzice postanowili zapisać go na takie badania z powodu tego, co się działo przy narodzinach i z powodu tego, że jest wybitnie inteligentny. Koncert miał się odbyć 28 października, więc czasu było sporo. Tydzień później na badaniach okresowych okazało się, że Julian rozwija się prawidłowo. Gdy już miał wychodzić, zrobił to, co postanowił - zaprosił swoją lekarkę na koncert. Zaskoczona, ale na szczęście pozytywnie, postanowiła, że skorzysta z propozycji. Jak się później okazało, ten zespół muzyczny był również jej ulubionym.

Eeao68I.png

Dzień koncertu.

Niestety, nasza fabuła odbywała się w stanie, w którym prawo jazdy można mieć dopiero od 18 roku życia, więc Julian nie mógł prowadzić pojazdów mechanicznych. A zatem pod jego dom przyjechała lekarka. Było to spotkanie przyjacielskie, a nie zawodowe, więc uścisnęli się na przywitanie i wybrali się na koncert. Rodzice nie mieli się o co obawiać, ponieważ znali Anastazję - lekarkę Juliana. Wiedzieli, że jest rozważna, w końcu była starsza. Rodzice im tylko pomachali, wrócili do domu i włączyli sobie jakiś film. Pewnie komedię romantyczną, fuj…

Eeao68I.png

aVA3qdU.jpg

Odjazd na koncert.Eeao68I.png

Po pół godziny w końcu dojechali na koncert. Wysiedli z auta, zeskanowali bilety i udali się na koncert. Ludzie, którzy tam przebywali to głównie ich słuchacze, ale byli też oczywiście kieszonkowcy. Na szczęście nic im nie zabrano, a sam koncert był dla nich udany. Bardzo dobrze się bawili, aż w końcu koncert dobiegł końca. Po udanej imprezie wrócili do auta, a Anastazja odwiozła Juliana do domu. O 23:00 wróciła do swojego domu, zaparkowała auto, weszła do domu i poszła spać.

 

Tego samego dnia Anastazja wybrała się na koncert ze swoim pacjentem. Tak, dostała zaproszenie dzień wcześniej. Tak, podjechała po Juliana i pojechali na koncert. Chyba nie muszę pisać, co się działo potem.

Eeao68I.png

Miesiąc później.

14 października Julian wygrał kolejny konkurs programistyczny. Jak przeczytaliście na początku- nie miał on znajomych, ale mu to nie przeszkadzało, bo Anastazja była jego koleżanką i lekarką. Czasami się spotykali albo na kawie, albo na badaniach. Jednym słowem ich przyjaźń się rozwijała. Pewnego dnia poprosiła go, aby napisał program, który pomógłby i skróciłby czas oczekiwania na wynik badania. Jednym słowem, usprawniłoby to badania. Julian zabrał się do pisania. Zajęło mu to  tydzień, ale udało się. Wstępnie, sztuczna inteligencja pozwoliła na skrócenie badań o połowę czasu. Anastazja w ramach podziękowań dała mu buziaka i zabrała go na spacer. Julian był wniebowzięty.

Eeao68I.png

Pół roku później.

Po licznych spotkaniach z Anastazją Julian uznał, że dzisiaj będzie odpowiedni moment, aby zapytać się lekarki, czy będzie chciała zostać jego partnerką. Plan wydawał się idealny. Z pieniędzy zaoszczędzonych dzięki wygranym konkursem, zafundował rodzicom wyjazd w góry na 3 dni, a Anastazję zaprosił do najdroższej restauracji w mieście i kupił jej bukiet największych i najładniejszych kwiatów, jakie mógł znaleźć. W końcu raz się żyje.

Eeao68I.png
PGyo4k2.gif

Rodzice odjeżdżający na wypoczynek w góry.Eeao68I.png

Tak więc nadszedł ten dzień. Rodzice Juliana wyjechali, zostawiając prawie pełnoletniego syna w domu. On sam ubrał się elegancko, odebrał wcześniej zamówiony bukiet i udał się pod dom Carlson'ów. Anastazja ubrana w piękną białą sukienkę z zaskoczeniem przyjęła kwiaty i poszli do restauracji. John pomachał im przez okno. Podszedł do żony i powiedział, że skądś kojarzy Juliana po bliznach, ale może mu się wydawało. Gdy Julian i Anastazja już dotarli do restauracji, zamówili sobie napoje oraz coś do jedzenia. Julian był zapatrzony w jej zielone oczy. Po obiedzie wybrali się do parku, gdzie poruszył ten wrażliwy temat. Anastazja go wysłuchała, ale stwierdziła, że nie jest jeszcze na to gotowa, ponieważ poprzedni chłopak ja bardzo zranił i nie chce się teraz angażować w żadne związki. Julian trochę posmutniał, ale wiedział, że nie może się poddać, ponieważ Anastazja była jedyną lekarką, której zaufał Julian. 

Eeao68I.pngARLuTI8.gif

Para przyjaciół spacerująca po parku.
Eeao68I.png

Po godzinie odprowadził ją do domu, a sam wrócił do swojego. Plan zaproszenia jej na noc też legł w gruzach. Bohater nie mógł zasnąć, więc zabrał się do programowania - coś, w czym był najlepszy w mieście. Włączył komputer i internet, a na mailu dostrzegł ofertę. Było w niej napisane, że ktoś potrzebuje programu, dzięki któremu będzie dało się włamać do konta bankowego. Konkretnie do bazy danych. Julian przyjął zlecenie, choć nie wiedział, czym dokładnie to się może skończyć i co dostanie w zamian.

Eeao68I.pngRdnQcNS.jpg

Julian piszący program dla tajemniczego nadawcy maila.Eeao68I.png

Julian po czterech dniach napisał program, a co się działo potem... to be continued :).

Eeao68I.png

Dziękuję za przeczytanie materiału. Mam nadzieję, że was nie przynudziłem :D
Specjalne podziękowania i credits'y:

@pawelik001 - tekst, opracowanie, fabuła, obróbka zdjęć, fotograf,
@Sebko, @Copecka1337, @M3Power;;]] - lekarze,
@Nudzio. - John Carlson,
@MateuszXQ - Julian Howells,
@Bartek8291- mama Juliana,
@Dudziak - tata Juliana.

Eeao68I.png

tBlSQab.png

QPivR2h.png

Edytowane przez pawelik001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony zgadzasz się na naszą politykę prywatności: Polityka prywatności, i akceptujesz regulamin witryny Regulamin