Bravo.

Over.

Skargę anuluję. Dogadaliśmy się między sobą.

Nie mam obowiązku Tobie zwrócić pojazdu jeżeli o to nie poprosisz, czego ty nie rozumiesz? Dopóki @Lepross ma dostęp do tego pojazdu, również uchodzi za jego użytkownika, czy to też wymaga jakiegoś specjalnego rozumowania ? Porzucenie, bo to gdzie stał to nie było miejsce parkingowe. I fakt, faktem obok auta nie byłeś. Samochód przy wyjeździe, a ty przy blipie parkingu policyjnego, my nie jesteśmy od szukania właścicieli. I błagam, zostaw już te mądrości dla siebie. Poza tym, ja nie robię tego ss suszarką, po to, żeby poznać właściciela pojazdu, tylko mieć: miejsce, datę, czas. Na screenie jest co? Pusty samochód, w miejscu nieprzystosowanym do parkowania. Peace.

Kompletnie odwrotnie interpretujesz moje słowa niż bym tego chciał. Chodzi mi o zwrotu typu: "Proszę, przepraszam, mój błąd, nie powtórzy się" Zwroty użyte przez twoją osobę, nie są w jakikolwiek sposób podobne do tych wyżej wymienionych. Jeżeli podchodzicie do mnie w sprawie pojazdu w grupie, do samego końca będziecie odpowiadać w grupie. I jako, że jeden z członków grupy, zachować się nie potrafi, to odpowiadacie wszyscy. Proszę zaniechać dalszej dyskusji, bo do niczego to nie prowadzi.

Uszanowanie, SA Road Assistance - Adept Eclipse. się kłania. Dzisiaj tj. 16.03.2020 o godzinie +/- 13:25 przyjechałem na parking policyjny z pojazdem na lawecie w celu zdeponowania go za odpowiednią kwotę na parkingu policyjnym. W momencie wjazdu na teren parkingu policyjnego, moim oczom ukazał się pojazd marki Sabre, który w swoim wnętrzu NIE POSIADAŁ kierowcy. Jako, że to sytuacja bardzo często spotykana na naszej służbie, postanowiłem wykonać screenshot'a i umieścić go również na parkingu policyjnym. Chwilę po tym wokół mnie zebrało się kilka osób, wzajemnie "przekrzykując" się na chacie. Za chwilę przyszła kolej na gracza @Lepross w całym przedstawieniu, no i wykazał się szczytowym poziomem kultury i jakiegokolwiek szacunku, używając wyrażenia: "Lepross [511]: two jstary byl porzcunoy" Chyba nie oczekiwaliście ode mnie w tamtej chwili, że z okazji tego, że mój tata jest taki jak napisał Pan wyżej, to ja wam ten pojazd zwrócę i zapomnimy o sprawie. Wasze niedoczekanie. Gdybyście napisali coś w stylu: "Ej przepraszam, na chwilę tylko zostawiłem, zdejmie mi Pan ten pojazd proszę, więcej tak nie zrobię", nawet chwili bym się nie wahał i od razu bym go oddał. Za to z waszego punktu widzenia, do kompromisu lub zwyczajnego porozumienia, dąży się w taki sposób: All in all. Czy czuję się winny tej całej sytuacji? Ani trochę. Gdyby się wszystko powtórzyło, postąpiłbym identycznie. Biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności, nie mam sobie nic do zarzucenia. Mam tylko nadzieję, że na przyszłość nauczycie się, że zachowaniem kultury i szacunku, osiągniecie znaczenie więcej niż tym co dziś zostało pokazane. Ode mnie to wszystko, życzę miłego dnia.

Całkiem nieźle. @_Reff0zPL_ vmax ?