Torix

Znam osoby, które są na obecnych wynikach a podczas rekrutacji zrobiły 0h, lub maksymalnie 10 w czasie trwania całej rekrutacji.

Znam też osoby, które dostały się do frakcji, mimo iż są na wysokiej pozycji na konkurencyjnych serwerach 

Faktycznie dogłębnie sprawdzacie kandydatów jak i ich podania. Tak trzymaj CampeQ!

Nie mam obowiązku tłumaczenia dlaczego ktoś się niee dostał w rekrutacji, ale odwołując się do tego co przytoczyłeś, nie chodzi tu o żadne relacje między Tobą a zarządem, broń boże.

Myślę, że większość na pierwszy rzut oka czytając ten status jak i odpowiedzi się domyśla.

Będziesz mi teraz groził?  Nie wiem co masz na dysku i szczerze to nie obchodzi mnie to, wiem jak prowadzę swoją frakcję.

Co do obowiązku, fakt, przede mną nie masz. Co stosunku zarządu do mnie, to mam wrażenie, że sam w tym momencie ironizujesz, niejako potwierdzając moje oskarżenie. Mogę się oczywiście mylić, niemniej w takiej sytuacji, patrząc na to, że ochoczo udzielasz wymijających odpowiedzi na moje zapytania, raczej nie miałbyś nic przeciwko, aby wyłożyć tutaj wszystkie argumenty, jakie masz za tym, że nie nadaję się do Twojej frakcji, oczywiście jeśli byś je miał.

Ja myślę, że ten argument miałby jakikolwiek sens, jeśli robiłbym taką "aferkę" regularnie, ale w sytuacji, kiedy aplikowałem do SAPD kilkukrotnie i moje "porażki" zwykle kończyły się na żartobliwym statusie tego typu:

Nie grożę Ci, być może źle odebrałeś moje słowa, ja się tylko głośno zastanawiam, czy jest sens wyciągać brudy. Osobiście uważam, że co było, to minęło, ale jeśli ktoś próbuje wykorzystać swoje stanowisko na serwerze, żeby uniemożliwić mi grę we frakcji, do której próbuję się nieudolnie dostać od ponad roku, to chyba trzeba się bronić na tyle na ile mogę i pokazać to, co mam, wiem i widziałem. Co do prowadzenia frakcji, nie mam pojęcia, jak prowadzisz frakcję, widzę tylko to, jak wygląda frakcja z zewnątrz i szczerze mówiąc, jest lepiej, niż było za poprzedniego lidera, aczkolwiek widzę też wiele niepokojących zmian. Tak prawdę mówiąc, to i ty i GyCeK i Skipciu nie wprowadziliście do tej frakcji nic, co by ją gruntownie zmieniło, bazujecie jedynie na tym, co za swojej kadencji zrobił Baker i o ile w przypadku Skipcia to było uzasadnione, bo on, jak podejrzewam, te zmiany sam w pewnym sensie wprowadzał, jako członek zarządu, o tyle Wasza dwójka po prostu nie ma wizji na tę frakcję i ciągnie dalej ten sam schemat, niekiedy go nawet nie rozumiejąc.

@janekbonk@onet.pl a Ty umiesz czytać? To nasza decyzja kogo wpiszemy na listę. Wolę wziąć kogoś z słabą aktywnością, kto napisał podanie lepsze niż 3/4 wszystkich podań z nadzieją, że dołączenie do frakcji będzie skutkiem zwiększenia aktywności. Jeśli nie, trudno, to nie jest ostatnia rekrutacja, żeby się tak rozczulać. 

@Torix wykorzystać swoje stanowisko, żeby uniemożliwić Ci grę w frakcji? Słyszysz siebie? Przecież sam wiesz jakie są nasze relacje, wcześniej nie było spięcia, a dotychczas współpraca biznesu-frakcji jest bardzo dobra. Padła jednogłośna decyzja odnośnie Twojej osoby i nie przez Wasze relacje, tym samym nie mam zamiaru tego tutaj przytaczać bo nie muszę.

Skończyłem swoją wypowiedź.

"Ta decyzja należy tylko i wyłącznie do nas. Począwszy od ilości godzin, jakie od czasu podania wzrosły i kończąc na karach serwerowych i omawianiem danej osoby na ogół"
"a Ty umiesz czytać? To nasza decyzja kogo wpiszemy na listę. Wolę wziąć kogoś z słabą aktywnością, kto napisał podanie lepsze niż 3/4 wszystkich podań z nadzieją, że dołączenie do frakcji będzie skutkiem zwiększenia aktywności. Jeśli nie, trudno, to nie jest ostatnia rekrutacja, żeby się tak rozczulać"
Sam sobie zaprzeczasz...

Co do mojej części, nie mówię konkretnie i wyłącznie o Tobie, niemniej uważam, że o ile relacji między nami w trakcie mojego pobytu we frakcji po prostu nie było, a jeśli już to jedynie na płaszczyźnie członek zarządu-pracownik frakcji, jednak po moim odejściu nie uważam, żeby sytuacja nie uległa zmianie i mam wrażenie, że po wyrażeniu przeze mnie kilku opinii na temat zmian wprowadzonych przez poprzedniego lidera sytuacja się diametralnie odmieniła i na pewno nie w tę dobrą stronę. W kwestii relacji biznes-frakcja nie będę się wypowiadał, bo w przeciwieństwie do większości osób funkcyjnych na tym serwerze, potrafię rozdzielić to, kiedy reprezentuję biznes, a kiedy wypowiadam się we własnym imieniu. Skoro padła "jednogłośna" opinia, to ty również opowiedziałeś się za nieprzyjęciem mnie do frakcji, co za tym idzie, skoro twierdzisz, że nie miała na to wpływ nasza znajomość, to chciałbym wiedzieć, co miało? Cały czas unikasz odpowiedzi na to pytanie, zasłaniając się tym, że nie masz obowiązku mnie o tym informować i faktycznie, nie masz takiego obowiązku, niemniej taka postawa daje sporo do myślenia i podejrzewam, że nie jestem jedyną osobą, która tak uważa.

Zmierzając już ku końcowi, robienie ze mnie publicznie wariata może i zadziała w jakimś stopniu, ale w sytuacji, kiedy nie przedstawiasz żadnych argumentów, którymi podważasz moje kompetencje, a jedynie sugerujesz, że mam jakiś kompleks oblężonej twierdzy, czy coś w podobnego, nie wykazujesz nic, poza tym, że zarząd frakcji nie kieruje się przesłankami racjonalnymi, a jedynie emocjonalnymi i pozbawionym logiki osądem, bo jeśli nie, to jaki jest cel w odrzucaniu podania osoby, która swojego czasu pełniła w niej ważną rolę i co więcej, poza jak się nie mylę jednym przypadkiem, nie było do niej żadnych zastrzeżeń. Co więcej, dochodziło nawet do sytuacji, kiedy osoby funkcyjne będące o wiele wyżej w hierarchii przepraszały mnie za swoje działania i proponowały powrót na stanowisko, z którego dobrowolnie zrezygnowałem. Nie napiszę konkretnie, o co chodzi, bo nie wiem, czy mogę. Nie będę sugerował żadnej puenty, żeby Cię nie obrazić, ale słowa same w takiej sytuacji nachodzą na język i na pewno nie są one przychylne. Nie wiem, czy podejmiesz próbę polemiki, wątpię, natomiast osąd pozostawiam graczom.